MOJA DZIAŁKA #5. DO IT YOURSELF. ZRÓB TO SAM. Gril mojego pomysłu i wykonania od podstaw. Od fundamentów po zadaszenie.

in busy •  6 years ago  (edited)

10.jpg

Uważam, że obowiązkowo na działce rekreacyjnej powinien stać grill.
Może to być grill blaszany kupiony w markecie, czy też gotowy murowany.
Mój kuzyn ma grilla na działce zrobionego z bębna po pralce.
Pomysłów na grilla może być wiele. Ja postanowiłem zrobić grilla samodzielnie bez pomocy i bez niczyjej sugestii co do wymyślonej przeze mnie konstrukcji aby mieć satysfakcję z własnego wykonania.
Najpierw wszystko zaplanowałem, rozrysowałem na planie i przedstawiłem go małżonce. Tutaj byłem twardy mimo małych oporów drugiej strony, a dotyczyło to rozmiarów. Grill postanowiłem postawić o rozmiarach około 70 cm głęboki i szeroki na około 2 metry.
Żona stwierdziła, że jest on za duży i mam pomyśleć o jego zmniejszeniu. Bała się rozmiarów twierdząc, że zaplanowane rozmiary są zbyt duże i nie będzie to dobrze wyglądało.
Całe szczęście byłem nie ugięty - rzadko mi się to zdarza podczas różnych konsultacji z moją miłą.
Postanowione, grill będzie taki jak zechciałem i zacząłem kopać w ziemi fundament na pół szpadla, który oszalowałem i wypełniłem gruzem ubijając go ubijakiem swojej konstrukcji.
Ubijak dość prosty, wykonany z belki o grubości 20 cm na 20 cm i długi na 70 cm z poprzeczką przykręconą u góry jako uchwyt.
Grill będzie stał na szczycie tarasu od strony zachodniej. Trochę mi to nie pasowało ponieważ latem przeważnie wiatr wieje od zachodu i dym będzie leciał na taras ale nie było wyjścia.

1.JPG

Budowę grilla zacząłem w maju i powstawał on z materiałów, które pozostały z budowy. Gruzu było sporo więc na fundament nie musiałem nigdzie go szukać a jednocześnie miałem co z nim zrobić. Gdyby nie grill byłby problem z gruzem, którego musiałbym się pozbyć.
Na zdjęciu widać sporą ilość piasku, który został przywieziony na taras, a przy okazji posłużył mi na budowę grilla.

2.JPG

Fundament zalany, wypoziomowany, więc pozostało poczekać na związanie cementu a w tym czasie wykonywałem inne roboty na działce. Grill powstawał dość długo ponieważ posiadał on mniejszy priorytet. W tym czasie szykowałem grunt pod taras oraz miałem sporo zajęcia w domku, gdzie powstawała posadzka oraz wiele innych robótek ziemnych związanych z nasadzeniami.
Nie wiadomo za co się zabrać, czas leci nie ubłagalnie i jak się robi wiele rzeczy na raz to można zgłupieć.

3.JPG

No to wio, niech mury pną się do góry. Do budowy mojego grilla użyłem pustaków pozostałych z budowy, które szlifierką kątową rozcinałem wzdłuż na pól. Sporo było z tym roboty i kurzu. Sąsiadów przepraszałem za hałas, którzy mi kibicowali i oglądali postępy.

4.JPG

Tak doszliśmy do piętra i zakończenia podstawy grilla. Łuki otworów wykonałem z wygiętej pilśni i po oszalowaniu zalałem betonem. Później będą szlifowane za pomocą szlifierki i też będzie mnóstwo kurzu i hałasu. Po takim szlifowaniu to wyglądałem jak górnik, tylko, że szary a nie czarny.

5.JPG
Otwór z lewej strony ma przeznaczenia na piec do wędzarki. Górny blat wypuściłem parę centymetrów w kierunku tarasu, żeby lepiej to wyglądało.

6.jpg

Mamy już lipiec. Zacząłem w maju, tak jak pisałem robiłem wiele innych rzeczy i w tym czasie położyłem na tarasie kostkę. Było u mnie dwóch fachowców od kładzenia kostki, którzy wpadli na godzinkę i po znajomości podszkolili mnie w tej kwestii, więc z kostką dałem sobie rade. Dzięki im za to.
Grilla obkładałem płytkami betonowymi własnej produkcji. Ruszt zakupiłem w markecie jeszcze przed stawianiem komina i był on dostosowany wymiarami właśnie do zakupionego rusztu.

7.JPG

Na aledrogo:) zakupiłem formy do produkcji płytek betonowych i sam we własnym zakresie zacząłem produkcje płytek z suchej zaprawy cementowej.
Miałem sześć różnej wielkości form, które smarowałem olejem roślinnym przy pomocy pędzelka. Rozrabiałem cement z piaskiem z niewielką ilością wody i taki tzw suchą zaprawę nakładałem do formy i ugniatałem szpachelką. Fachowo to powinna być maszyna wibrująca, która ładnie by zagęściła zaprawę, ale robiłem to ręcznie i się sprawdziło. Gotową formę z zaprawą zostawiałem na 24 godziny i następnie delikatnie odwracałem formę pukając delikatnie w jej spód, wtedy gotowa płytka pięknie odchodziła od formy.

8.jpg

Powolutku grill nabierał wyglądu. Zrobiłem szkielet daszku, który umocowałem na jednej nodze z gałęzi akacji i boki przykręciłem do belki zadaszenia tarasu oraz do komina grilla. Czopuch robiłem ręcznie tzn ręką nakładałem zaprawę i tak samo ją wygładzałem aby nabrała wyglądu takiego pieca wiejskiego do wypieku chleba. Celowo robiłem go niesymetrycznie.

9.jpg
Daszek okryłem matą słomianą, którą malowałem kilkakrotnie impregnatem.

10.jpg

A tak prezentuje się gotowy grill, z którego jestem bardzo dumny i nie ukrywam tego. Żona pochwaliła mnie, że ta wielkość jest idealna i nie wyobraża sobie aby grill był mniejszy. Płytki pomalowałem natryskowo za pomocą zakupionego sprzętu. Najpierw nałożyłem jaśniejszą farbę, a po jej wyschnięciu naniosłem ciemniejsze plamy. Blat i boki obłożyłem płytkami, które pozostały mi z budowy, a czopuch jest nie malowany i ma oryginalny kolor zaprawy tynkarskiej jaki kupiłem w markecie.
Małżonka nałożyła na boki kamyczki za pomocą kleju do płytek. Wyłożyła nimi także wnętrze komina. Na jednym z boków widać częściowo dżdzownice, którą nakleiła tam żona, tak sobie to wymyśliła.
Grill sprawdzony wielokrotnie, sprawuje się bardzo dobrze i dostarcza nam duże ilości mięsiwa tam przyrządzanego.

Pracy przy nim było dużo, ale radość z postawienia go jest jeszcze większa.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Bardzo mi się podoba Twój grill a najważniejsze że go sam zrobiłeś, to duża satysfakcja :)
(nie dodałeś tagu #polish)

Dzięki za miłe słowa. Tagu #polish nie dałem bo tam wszystko bardzo szybko znika, wiec wrzuciłem na #poland, czasami wrzucam na #polska.

Fajnie, ale sprzeciwiać się żonie? :P

Czasami jest taka potrzeba, chociaż nie mam tego w naturze i jestem dość uległy.

Coraz bardziej jestem pod wrażeniem metamorfozy jaką dokonaliście na tym skrawku ziemi :)

Teraz jestem na działce i robię drenaż działki. Cały czas stoi mi woda. W tym roku postanowiłem zrobić z tym porządek. Pstrykam fotki i coś z tego napiszę. Na razie wypompowuje wodę. Znalazłem długim drutem, nakuwając ziemię stary drenaż i teraz muszę się pod niego podłączyć. Dzięki i pozdrawiam.

Świetna sprawa, jestem pod wrażeniem!
Dżdżownicy się trochę naszukałam na zdjęciu, jest odjazdowa :)

IMG_0075.JPG
Tutaj ją lepiej widać. Fotka zrobiona przed chwilą. Pozdrawiam.

Tez zabieram się z zamiarem wybudowania własnego grilla.

Doradzam postawienie porządnego dużego, tak żeby się wyróżniał. Podobają mi się też takie kamienne. Pozdrawiam.