To są ci sami właściciele co wcześniej tworzyli OneCoina
Najczęściej powielająca się plotka na różnych forach w Polsce. Jedynym faktem w tej opowieści jest to, że John Pretto zakupił sobie OneCoiny i przez kilka tygodni promował go jako dystrybutor, bo podobała mu się idea wprowadzania kryptowaluty na rynek za pomocą networku. Natomiast po zagłębieniu się w temat, mając wiedzę o kryptowalutach i po rozmowach z osobami stojącymi za projektem (w tym z właścicielką Rują Ignatovą), zrezygnował z niego. I jest to bardzo dobra informacja, bo gdyby John Pretto chciał zrobić jakiś wałek to robiłby to pod przykrywką OneCoina, nie musiałby nawet świecić swoim nazwiskiem, a mógłby zarobić gigantyczne pieniądze jak Juha Parhaiala (ok. 60 mln USD w rok). Jaki byłby sens, żeby odejść z OneCoina i teraz stworzyć inny projekt i sygnować go swoim nazwiskiem? Co więcej, John Pretto wyciągnął z OneCoina zdecydowanie najsilniejszą jego stronę czyli plan marketingowy. Ponadto OneCoina nie należy jeszcze skreślać, trzeba być ostrożnym, bo czasem może zaskoczyć.

John Pretto robił wcześniej piramidę teraz też robi piramidę
John Pretto wcale nie kryje się z tym, że był w OneCoinie do momentu kiedy zorientował się że OneCoin jest zbyt niebezpieczny pod kątem inwestycyjnym, ponieważ nie ma pewności że wgl to jest kryptowaluta. W momencie kiedy zorientował się jak bardzo jest to ryzykowne zrezygnował. Pomijam już sam produkt bo DasCoin z OneCoinem ma tyle wspólnego co KOŃ Z KONIAKIEM a RUM z RUMAKIEM. Na jednym możemy zajechać daleko a po drugim możemy mieć co najwyżej niezłą jazdę.
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że jedną rzeczą, jaką internetowi hejterzy byli w stanie zarzucić wszystkim czterem właścicielom jest to, że John Pretto zakupił sobie OneCoiny… Przypuszczam, że gdybyś Ty stworzył swój projekt czy firmę to znaleźlibyśmy więcej tego typu „niepewnych” powiązań.