Istniejemy DŁUŻEJ NIŻ OD 966

in dlike •  6 years ago 

share-with-dlike.jpg

Witam was wszystkich, od dawna z kolegami z klasy rozmawialiśmy na temat tego, dlaczego na historii w szkolnych podręcznikach nic nie wspomina się o Polsce przed 966 rokiem. W końcu nie urwaliśmy się z choinki i mamy swoich przodków będących tu jeszcze przed Niemcami i większością Europejskich narodów.

 

Ten film przedstawiający cały problem dobrze podsumowuje wszystkie kwestie związane z zakłamywaniem czy niedomówieniem naszej historii oraz robieniem z nas podludzi.

 

Nigdy nie słyszałem by w szkole mówiono o większych osiągnięciach narodu Polskiego z wyjątkiem tak oczywistych jak wygranie WWI i WWII. Nigdy też nie wspominano ani razu o starożytnych Słowianach, którzy podbili Cesarstwo Rzymskie cztery razy, czy przyczynili się jako pierwsi do rozwoju technologicznego, dzięki któremu od setek lat na naszym kontynencie znane były m.in. pojazdy. Zachęcam do obejrzenia.


Source of shared Link

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

To proste nie było żadnej Polski przed 966. Były za to luźno powiązane ze sobą, a czasami toczące wojny plemiona. nie zawsze nawet były to plemiona czysto słowińskie. Mamy pozostałości po Gotach, Celtach i pewnie jeszcze kilku innych kulturach. W tamtych czasach teren dzisiejszej polski był zamieszkały przez 2mln ludzi tak mała gęstość zaludnienia powodowała, że mogły obok siebie istnieć społeczeństwa równoległe na jednym terenie. Często władcy plemion sprzedawali arabom swoich współplemieńców tak jak to było w XVI-IXX w w Afryce. Jedno plemię te najbardziej ekspansywne Polanie z wielkopolski opanowali militarnie sąsiadów i wtedy Mieszko uznał że dłużej tak nie pociągnie bo go Niemcy rozdepczą. Przyjmuje więc z dworem chrzest, doradców, nowe zdobycze cywilizacyjne. Nazywa kraj Polską i szerzy dalej ekspansję terytorialną na pozostałe plemiona. ot i cała tajemnica. Żeby nie byłe, że jestem jakimś ciulem z internetu zajmuje sie zawodowo rekonstrukcjami historycznymi. Wczesnym średniowieczem od jakichś 16 lat. Propagatorzy wielkiej Lechii pojawili się stosunkowo nie dawno. na początku wszyscy myśleli, że to są jaja ale dziś to zaszło za daleko. Dyskutowałem kiedyś z niejakim Szydłowskim facet nie ma pojęcia o metodologii plącze pojęcia przekręca fakty aby pasowało do jego teorii a jak mu się coś udowodni to zostaje się Watykańskim agentem :)

Polska istniała przed rokiem 966, ale nie pod tą nazwą. Tak, jak po zjednoczeniu Polski i Litwy też nie było Polski z nazwy bo była Rzeczpospolita Obojga Narodów. Nazewnictwo nie ma jednak większego znaczenia bo przed przyjęciem chrztu przez Mieszka I, byliśmy tym samym pełnoprawnym państwem, jak i po. Poza tym naród to również m.in. Wandalowie czy inne luźno powiązane ze sobą plemiona, o których wspominałeś, które na swoim koncie mają ogromne osiągnięcia, jak właśnie 4-krotne podbicie Rzymu. Naród nie pojawił się w X wieku od tak po prostu. Na nasz naród złożyło się mnóstwo również starożytnych Słowian, którzy robili ekspansję na zachód i południe Europy (i nie tylko).

Nie do końca. pojęcie naród to dopiero XIXw. gdy rodzą się europejskie nacjonalizmy (w dobrym tego słowa znaczeniu a nie w znaczeniu jakie promuje lewica) wcześniej nie było czegoś takiego jak naród. Dawniej był jakiś Pan (król, książę, car, hospodar, sułtan) ze swoją armią i on był właścicielem wszystkiego co znajdowało się na terenie jaki kontrolowała jego armia. Pan to było państwo, najniższe warstwy rzadko wiedziały kto tym panem jest i często określali swoją przynależność jako "tutejsi".
Napisałem Ci co istniało przed 966r nie da sie tego nazwać nawet państwem, bo nie było to coś zorganizowane w twór o atrybutach państwa. nie mówiąc już o przynależności narodowej. Natomiast żeby podbić imperium wcale nie trzeba mieć tworu państwowego. Przykład? Hunowie, w ich skład wchodziło co najmniej kilkanaście różnych grup etnicznych od głęboko azjatyckich aż po Prasłowian. Połączył te grupy silny przywódca Attyla, człowiek rządny łupów i to wszystko. Najlepszym dowodem na kruchość takich tworów jet to że śmierć władcy zakończyła całkowicie istnienie Hunów. przede wszystkim dlatego że do istnienia państwa w dawnych czasach najważniejszym filarem była jedna państwowa religia i tą dostaliśmy w 966 Przypomnij co prawie się stało podczas buntu jakim była tzw reakcja pogańska. prawie przestała istnieć Polska.
"Na nasz naród złożyło się mnóstwo również starożytnych Słowian, którzy robili ekspansję na zachód i południe Europy (i nie tylko)." tak to prawda ale nie tylko Słowian również celtów gotów german i innych pomniejszych, a ostateczne formowanie naszego narodu trwało do końca Iwś a niekurzy twierdzą że do końca II światowej bo niby mieliśmy ogromne różnice po zaborach, które zakończyło wymiksowanie populacji. jeśli chcesz to Ci poszukam materiałów od dobrych historyków, które obnażają manipulacje zwolenników wielkiej Lechii wszystko na podstawie wykopalisk i źródeł pisanych.
.

Jak tak dalej pójdzie, to z tych Waszych komentarzy da się stworzyć osobny, pełnoprawny artykuł. Ja nie jestem historykiem więc się za niczyją ze stron nie opowiem. Ale jak to w życiu bywa pewnie prawda leży po środku.

Ja jestem zwolennikiem powiedzenia "prawda leży tam gdzie leży" :) Można być jedynie blisko prawdy lub daleko. To jak w poszczególnych naukach można być blisko prawdy to tez ciekawa kwestia. W matematyce (to nie moja mocna strona) w zasadzie wszystko jest policzalne i można mieć 100% racji lub 0% racji. W Historii trzeba brać całą masę zmiennych. Kontekst historyczny danych czasów, Przykład: w średniowieczu czy starożytności podejście do śmierci jest inne jak dziś, bo wtedy łatwiej było umrzeć młodo przez co może nas szokować dawne okrucieństwo i łatwość wydawania wyroków śmierci. wtedy śmierć była naturalna śmierć jak to śmierć... normalka) Następnie Sprawdzamy czy źródło danych pisanych pochodziło z zapisków strony A i traktuje o stronie A czy o stronie B. Ma to kolosalne znaczenie gdyż kronikarze byli dawniej używani tak jak propagandziści dziś, praktycznie zawsze wybielali swoją stronę a oczernili tą drugą. za pewnik uważamy tylko coś co tak samo zostało zapisane po obu stronach. a najlepiej jeszcze potwierdzone przez trzecią nie zaangażowaną stronę. Dopiero na to narzucamy wnioski z badań archeologicznych. tutaj jest właściwie jedyna zasada jeśli czegoś nie znaleziono to przyjmujemy że tego nie było. (tak jak nie znaleziono rogatego hełmu Wikingów/ wniosek nie było takiego) I teraz bądź Pan mądry i napisz o jakimś wydarzeniu że jesteś na 100% pewny :) można być tylko blisko prawdy, lub bliżej prawdy.

"Nigdy nie słyszałem by w szkole mówiono o większych osiągnięciach narodu Polskiego z wyjątkiem tak oczywistych jak wygranie WWI i WWII. "

Chyba przespałeś lekcje o Bitwie pod Wiedniem, o Bitwie pod Grunwaldem... Trochę tego było. Polacy WWII przegrali z kretesem, ale może to tylko moja ocena...

Tak, ale to nie są osiągnięcia tak duże jak podbicie Rzymu 4 razy czy okupowanie Moskwy.

Poproszę jedno, rzetelne źródło historyczne o tym Rzymie :) Najlepiej któregoś z kronikarzy tamtych czasów, albo najlepiej 2 - bo jedno źródło w historiografii nie jest zbyt istotne.

W sumie nie wiem, czy rozwalenie Zakonu Krzyżackiego czy zatrzymanie najazdu tureckiego to duże osiągnięcia. To znaczy wiem - tak, są to spore zasługi.

http://slowianieiukrytahistoriapolski.pl/narody/wandalowie/index,pl.html
Tu wszystko jest wyjaśnione.

Zgadzam się, że rozwalenie Zakonu Krzyżackiego jest dużym osiągnięciem, nie powiedziałem, że nie. Tylko Zakon Krzyżacki był państwem wielkości byłej Czechosłowacji, a Imperium Rzymskie było największym swego czasu państwem na świecie, znajdującym się na trzech kontynentach. Jest różnica, czyż nie?

Troche ahistoryczny bełkot niestety, ani grama tam dowodów historycznych, czy też dokumentów. Szkoda czasu na takie brednie - raczej skłonny jestem do poszukiwać nieideologicznych źródeł historycznych. Miło o sobie myśleć jako o spadkobiercy Wandalów, rozczaruję - jest w naszych genach ich niewiele, (słowo wandalizm skądś się wzieło, prawda?). Powolywanie się na tożsamość narodową to również pomyłka, spuścizna XIX wiecznych rozmyślań nacjonalistycznych, taka choroba wieku dziecięcego ;)