Ezoterycznie - Koniec świata czy koniec ludzkości.

in ezoteryka •  6 years ago  (edited)

Uważny obserwator spraw ludzkich, obdarzony pewną dozą wrażliwości, dostrzega symptomy wielkich zmian, u progu których stoi społeczność ludzka. Widoczne jest wszędzie poczucie tymczasowości, objawiające się w każdym działaniu człowieka.

Dzisiejsze życie charakteryzuje się właśnie tym poczuciem, rozpowszechnionym, zauważalnym w każdej dziedzinie, na wszystkich poziomach egzystencji. Nie robi się planów na przyszłość, żyjąc z dnia na dzień. Nie tworzy się nic trwałego, nic, co by można przekazać przyszłym pokoleniom. Potomni nie budzą zainteresowania, tak samo jak i przodkowie, których uznaje się za przeżytek.To społeczeństwo konsumpcji i odpadków nie kreuje już dzieł, jakie niegdyś tworzono, aby przetrwały przez wieki. Konsumizm odpowiada temu poczuciu końca: wszystko robi się dla chwili, żeby użyć i zaraz wyrzucić. Jest to społeczeństwo ludzi udręczonych we własnym egoizmie, zamknięte w sobie, które wyniszcza się w jątrzącym i jałowym samouwielbieniu.

Gdy tak towarzyszymy postępującemu upadkowi wszystkich wartości, stan niepokoju, w jakim dziś żyjemy, wyraża się w duszy wielu ludzi jakimś niejasnym przeczuciem końca. Czujemy, że ta epoka nieładu może jeszcze trochę potrwać, ale nie w nieskończoność.
Od czasu do czasu publikowane są, to tu, to tam, wiadomości na temat bliskiego końca świata. Ale nie w tym rzecz. Paramhansa Yogananda, zapytany pewnego razu przez United Press, oświadczył, że nie ma mowy o żadnym rozpadzie Ziemi. Powiedział, że dwa miliardy lat wschodzących i zstępujących cyklów zrównania dnia z nocą pozostaną na naszej planecie w swojej obecnej formie. Tygodnik „Time" skomentował, że deklaracja ta jest uspokajająca. Także my, w tym, co nas dotyczy, możemy czuć się pewnie, choć skala problemu jest oczywiście nieporównywalna.
„Pisma hinduskie głosiły, że Ziemia, taka jak nasza, może rozpaść się z dwóch następujących powodów: wszyscy jej mieszkańcy w komplecie stają się albo doskonale dobrzy, albo doskonale źli. Rozum świata rodzi w ten sposób moc uwalniającą powiązane atomy, złączone ze sobą pod postacią Ziemi". Tak pisze Yogananda.
Pierwsza hipoteza jest doprawdy nieaktualna, tak samo zresztą jak i druga, mimo ogólnej degeneracji naszej epoki. Nie należy zatem wierzyć w koniec świata, nawet gdyby szaleństwo nieodpowiedzialnych ludzi kazało zastosować najstraszliwszą broń niszczącą, kierując się iluzją pokonania wroga.

Według doktryny hinduskiej czasy obecne to epoka określana mianem Kali Juga - mroczny wiek - stanowiąca część większego cyklu zrównania dnia z nocą o nazwie Manwantara. Pełny cykl trwa 25 920 lat, lat ziemskich, których potrzebuje Słońce, aby znaleźć się w punkcie wiosennego zrównania dnia z nocą. Składa się z czterech faz: Dvapara Juga, Teta Juga, Krita Juga, Kali Juga: są to jakby pory długiego, kosmicznego roku.
Zarówno życie Wszechświata, jak i życie jednostki toczy się w cyklach przemiennych, nawracających, przy uporządkowanym postępie, według boskiego planu, rządzącego się własnymi prawami. Podczas tych okresów zachodzą na Ziemi ogromne zmiany, takie jak przesunięcie biegunów, którego następstwem jest topnienie lodowców, a co za tym idzie - zanurzanie i wynurzanie się lądów, połączone z naturalnym przesuwaniem się stref klimatycznych i następowaniem po sobie różnych typów ras i cywilizacji.
Starożytna tradycja hinduska przedostała się na Zachód poprzez cywilizację chaldejską, żydowską, egipską i grecką. Tak więc Hezjod pisze o czterech fazach w życiu ludzkości, odpowiadających wyżej wymienionym okresom hinduskim. Pierwsza faza to wiek złoty, druga - wiek srebrny, trzecia - miedziany, czwarta - żelazny. Jeśli chodzi o czas trwania, to cztery Juga z Manwantary, choć ich suma wynosi 25 920, nie są jednakowe. Tak więc, jeśli przyjąć, że pełny cykl wynosi dziesięć, to cztery przypada na pierwszy, najdłuższy wiek, trzy na drugi, dwa na trzeci i jeden na ostatni, najkrótszy. Zgadza się to z różnymi proroctwami, które mówią o krótkim trwaniu najgorszego okresu, ponieważ działanie gwałtowne jest natychmiastowe ze względu na jego siłę niszczącą, podczas gdy działanie twórcze ma przebieg stopniowy, mający na celu zbudowanie dzieła trwałego Dzisiejsza ludzkość znajduje się w miejscu stykającym się z najniższym punktem obecnego Juga. Żyjemy w wieku mrocznym i docieramy do najniższego punktu paraboli. Potem rozpocznie się nowe wzniesienie.
Wszystkie przepowiednie są zgodne co do fazy, która nastąpi po obecnym mrocznym wieku, ponieważ cykl rozpocznie się na nowo epoką szczęśliwości, wiekiem złotym.
W proroctwach wszystko zostało powiedziane i dokładnie opisane wcześniej; są to jakby opisy poczynione przez historyka po dopełnieniu się pewnych wydarzeń. Nieuniknionym w takich przypadkach różnicom, choć pozornie istotnym, winni są ci, którzy chcieli określić daty. Fakty jednak wykazują podstawową zbieżność.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Congratulations @dkawka! You have completed the following achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :

Award for the number of posts published

Click on the badge to view your Board of Honor.
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

To support your work, I also upvoted your post!

Do you like SteemitBoard's project? Then Vote for its witness and get one more award!