Majkel z RiGCzem. I popieram jego opinię - nieporównywalnie wolę Polaków od Niemców i Angoli (mówię o narodach, nie systemach). Polak ci powie w twarz - nie lubię cię, wkurwiasz mnie. Angol albo Niemiec będzie pieprzył o tolerancji, a w swoich 4 ścianach (lub przy okazji, gdy może) da upust swojej frustracji. Ja sam za często klnę, szczególnie gdy jestem wkurzony, wtedy klnę jak pojebany. Ale to w Anglii częściej miałem sytuację, że widziałem kogoś wulgarniejszego ode mnie niż w Polsce. Mieszkałem tam prawie 3.5 roku i co prawda ten naród jest kulturalny na zewnątrz, ale wśród swoich potrafią powiedzieć często dużo gorsze rzeczy niż nam, czy naszym znajomym się kiedykolwiek zdarzyło.
Sam często krytykuję Polaków i uważam, że nasz naród ma wiele wad, ale w przeciwieństwie do kurestwa z Europy Zachodniej nie jesteśmy w tej kwestii hipokrytami (jak również Czesi, Węgrzy, Słowacy, Słoweńcy itd.). Większość ludzi jest zła, większość ludzi to rasiści. większość ludzi zrobi krzywdę drugiemu człowiekowi, jak on będzie miał za to zysk. Większość ludzi myśli za bardzo emocjonalnie. To nie wina cechy jakiegoś narodu.