Wiele hejtów po niedzielnym meczu Legii z Lechem poszło w stronę sędziego Szymona Marciniaka po wątpliwie podyktowanym rzucie karnym dla drużyny Legii, który przesądził o wyniku spotkania. Niby były podstawy do podyktowania rzutu karnego (dotknięcie ręką piłki), ale Kostevych dotknął piłki zupełnie przypadkowo i nie wpłynęło to na przerwanie akcji przez przeciwnika. Ciężka decyzja, ale według mnie były postawy do podyktowania rzutu karnego, chociaż równie dobrze mogłoby go nie być.
Potem Marciniak miał sędziować hitowy mecz w LM, gra toczyła się o dużą stawkę. Na Wembley przyjechała drużyna Juventusu, która w pierwszym meczu zremisowała u siebie 2-2, co stawiało Tottenham w lepszej sytuacji przed dwumeczem. Sędzia Marciniak starał się trzymać mecz w ryzach, pokazując piłkarzom obu drużyn 7 żółtych kartek. Były to zasłużone kartki, jednak nie obyło się bez wpadek. Pierwszą z nich było niepodyktowanie rzutu karnego za faul w polu karnym Tottenhamu Jana Vertonghena na Douglasie Costa. Drugą sytuacją, która wzbudziła sporo kontrowersji było nastąpienie na nogę Koreańczyka Sona przez Barzagliego. Włoch podczas wyskoku nastąpił na nogę Sona, a następnie nastąpił na nią ponownie. Za to powinna być co najmniej żółta kartka.
Jeśli Marciniak chce sędziować mecze na najwyższym poziomie to musi mieć oczy dookoła głowy i powinien lepiej analizować takie sytuacje, zarówno on jak i sędziowie pomocniczy.
Congratulations @diabloo797! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :
You got a First Reply
Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit