"Polowanie" na wieloryby (Dominikana z plecakiem #15)

in hive-191315 •  4 years ago 

Read this post on TravelFeed.io for the best experience


Wypływając z portu zastanawiałem się co nas czeka. Czy rejs będzie wart swojej ceny. Czy cokolwiek zobaczymy. W warunkach rejsu mieliśmy napisane, że w przypadku, gdy nie zobaczymy ani jednego wieloryba to mamy możliwość udziału w drugim rejsie bezpłatnie. Z tego wynikało, że są w miarę pewni, że coś jednak zobaczymy. Tylko czy będzie to grupa wielorybów bardzo blisko statku, czy też jakaś mała kropeczka na horyzoncie? Różne pytania rodziły mi się w głowie.

Rejs zaczął się od przedstawienia przepisów bezpieczeństwa oraz dostępnych na pokładzie środków przeciw chorobie morskiej. Do tej pory nigdy nie przytrafiła mi się choroba morska, ale z drugiej strony też nigdy się o nią jakoś specjalnie nie prosiłem. Owszem, wiele razy pływałem statkiem, ale co innego płynąć statkiem wycieczkowym po Zatoce Gdańskiej, a co innego małym stateczkiem tutaj, po Zatoce Samana. Zatoka może nie była jakoś specjalnie wzburzona, ale fale były na tyle duże, a może bardziej nasz stateczek na tyle mały, że czasem ciężko było utrzymać równowagę spacerując po pokładzie. Połowa ludzi przeleżała więc prawie cały rejs tracąc tym samym bardzo wiele z tego, co działo się dookoła. Mnie na szczęście większe problemy ominęły. Już pod koniec rejsu przez jakieś może 5min miałem mały kryzys, jednak w miarę szybko minął jak ręką odjął. Nie wiem, czy to choroba morska (ona chyba raczej tak łatwo nie przechodzi), czy jakieś inne osłabnięcie spowodowane wysoką temperaturą, ale wiem, że wiele nie przegapiłem :)

Po 17min rejsu namierzyliśmy pierwszego wieloryba. Załoga poinformowała, że jest na horyzoncie, w okolicach małego jachtu. Po jakimś czasie zobaczyłem mikroskopijną kropeczkę wyskakującą co jakiś czas nad wodę, daleko, daleko przed nami. 

Ta mała kropeczka przed nami to podobno wieloryb...
Ta mała kropeczka przed nami to podobno wieloryb...
Ta mała kropeczka przed nami to podobno wieloryb...

No tak, to wieloryba (a raczej kropkę, która miała być wielorybem) już widzieliśmy, więc drugi rejs nam już nie przysługuje :p Zresztą prawdę mówiąc to jest tu tyle innych rzeczy do odwiedzenia, że pewnie i tak byśmy już drugi raz nie płynęli. Ale ta kropeczka na horyzoncie nie była tym, co chciałem zobaczyć.

C.d.n


*Wszystkie zdjęcia własnego autorstwa


View this post on TravelFeed for the best experience.
Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Congratulations @verticallife! You received the biggest smile and some love from TravelFeed! Keep up the amazing blog. 😍 Your post was also chosen as top pick of the day and is now featured on the TravelFeed.io front page.

Thanks for using TravelFeed!
@pl-travelfeed (TravelFeed team)

PS: Why not share your blog posts to your family and friends with the convenient sharing buttons on TravelFeed.io?