Wizyta w banku, naprawa okularów, Hive na ulicach [#9]

Wczoraj był dzień, w którym nie zrobiłem nic konkretnego, ale cały czas byłem zalatany i wypełniałem drobne questy.

Zacząłem od wizyty w banku. Zwroty z Cryptopii mogą dojść do skutku, ale potrzebna jest weryfikacja tożsamości, włącznie z potwierdzeniem adresu z jakimś dokumentem typu rachunek za prąd. Telefon mam na kartę, mieszkam w wynajętym lokalu, także pozostaje wyciąg z banku. I tu zaczynają się schody.

W pierwszym oddziale, który odwiedziłem dowiedziałem się, że bez dowodu nic nie załatwię, nawet zamknięcie konta jest niemożliwe. Poszedłem więc do innego oddziału, bez specjalnych oczekiwań. Paszport wystarczył. Dowód zgubiłem ponad rok temu.

Okazuje się, że wyciągi co miesiąc przychodzą na mój adres mailowy, ale nie ma na nich wcale mojego adresu fizycznego, także też nic z tego. Powoli kończą mi się pomysły, a szkoda tych kilku tysięcy w krypto.

Po drodze wysypałem do kontenera nakrętki z butelek, które regularnie odkładam. Nie mam pojęcia w jakim szczytnym celu je zbierają, ale weszło mi to w nawyk, a butelki do recyklingu idą odkręcone, a to ponoć ważne.

Wczesnym popołudniem dostałem telefon od szefa, czuje się już nieco lepiej i ma dla mnie zlecenie, które mogę zrobić sam. Paczkomat, hurtownia, przepiąć kable, powkręcać śrubki, wymienić sprzęt na mocniejszy i skonfigurować sieć w warsztacie samochodowym. Prosta sprawa. Zajęło mi to ze 3h.

W międzyczasie odebrałem kolejny telefon, tym razem od optyka, mój zausznik wreszcie dotarł z Włoch, okulary można naprawić. Po prawie pół roku. Koronawirus wpływa nawet na takie sprawy, zausznik ponoć przechodził kwarantannę...

Na początku czerwca okulary zostały zgniecione przy rozkładaniu namiotu, naprawiłem je jakoś prowizoryczne, żeby móc prowadzić auto. Zdążyłem na tyle przyzwyczaić się do gumki i spinaczy biurowych, że przez chwilę zastanawiałem się, czy rzeczywiście chcę mieć zauszniki. No i chyba chcę, zdążyłem na miejsce tuż przed zamknięciem.

Przemieszczając się z miejsca na miejsce wlepiałem w miasto kolejne magnesy. Powoli się kończą, niedługo wydrukuję kolejną partię.

This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io

Home Improvement, Walking