czytalam z zapartym tchem. jak milo cie poznac! doceniam ludzi ktorzy w zaparte ida za swoimi marzeniami. przykro mi sie zrobilo gdy zaczelam czytac o Twoim wyapdku :( ale najwazniesjze ze nie zalamales sie i odnalazles swoja droge, realizujesz swoje cele i dalej inspirujesz -przyklad jakich potrzebujemy wiecej w spoleczenstwie!
czekam na dalsze posty - powodzenia :)