Tak na chwilę obecną przedstawia się sytuacja w przypadku ugrupowań politycznych z naszej dzielnicy. Zadajmy sobie jednak pytanie, co takiego dla mieszkańców robią pojedynczy radni? Spośród ugrupowań, które zasiadają w Radzie Dzielnicy Targówek, wyróżnia się dosłownie kilku radnych. W PiS prym wiedzie Grzegorz Golec, który nieraz już pokazał, że potrafi wywiązywać się ze swoich obowiązków radnego względem mieszkańców, czy to przy okazji Przystanku Julianowska, czy ostatnio w przypadku głośnej sprawy sprzeciwu mieszkańców wobec budowy sortowni drobiu na Bródnie. Radni z SM Bródno są, bo są, natomiast spośród radnych Platformy Obywatelskiej wyróżniają się panie radne ze stowarzyszenia „Targówek w spódnicy” oraz radny Miszewski, o którym krążą już opowieści z kategorii tych: „otwierasz lodówkę, a tam Miszewski”.
Były już Przewodniczący Rady Dzielnicy Targówek Krzysztof Miszewski to postać szczególna i wyjątkowa. Z rozmów z mieszkańcami, jakie przeprowadziliśmy, wynika, że pan Miszewski jest na każdym większym spotkaniu, zarówno na tym dla emerytów, jak i osób w średnim wieku czy dzieci. Pan Miszewski otwiera boiska, odsłania pomniki, bierze udział w potańcówkach, jest honorowym gościem spotkań TeBeZet, czyta bajki w przedszkolach, rozmawia z młodzieżą itd. Po prostu fenomenalna postać.
Zastanawia jednak jedna rzecz. Czym zajmuje się Pan Miszewski zarobkowo, mając jednocześnie czas na to, aby spotykać się z mieszkańcami o każdej porze dnia, wieczorem, a czasami nawet nocą? Czy pan radny Miszewski poświęcił się zupełnie życiu publicznemu i spełnia się zarówno zawodowo, jak i społecznie, tylko jako radny? Otóż nie. Z oświadczenia majątkowego z dnia 27 kwietnia 2017 roku zamieszczonego na stronie bip.warszawa.pl wynika, że oprócz pełnienia funkcji radnego, pan Miszewski zajmuje stanowisko zastępcy kierownika w instytucji o nazwie Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych w Warszawie (MJWPU). Za pracę na rzecz tej instytucji pan radny Miszewski rocznie pobiera wypłatę wysokości 81 839 złotych i 45 groszy, co w przeliczeniu na miesięczne zarobki wynosi 6 819 złotych (łącznie z dietą radnego pan Miszewski zarabia ponad 9 tys. złotych miesięcznie). Śledztwo dziennikarskie, jakie przeprowadziła nasza redakcja, wykazuje wprost, że pan Miszewski bardzo lekceważąco podchodzi do powierzonych mu obowiązków zawodowych. W pracy nie pojawia się praktycznie wcale bądź bardzo rzadko, co potwierdzają przede wszystkim liczne głosy mieszkańców widujących go na różnych spotkaniach i uroczystościach organizowanych w godzinach wczesnopopołudniowych. W trosce o dobro publiczne zapytaliśmy w oficjalnym piśmie Radnego Targówka Michała Jamińskiego – Kierownika Wydziału Organizacyjnego w MJWPU, bezpośredniego przełożonego pana Miszewskiego, o to, dlaczego godzi się na takie traktowanie jako przełożony i czy ma zamiar wyciągnąć wnioski względem swojego pracownika? O efekcie naszej interwencji powiadomimy Państwa na naszej stronie internetowej www.mieszkaniectargowka.pl.
W wyborach samorządowych na Targówku wybieramy od blisko 20 lat kandydatów z jednego koszyka, w którym znajdują się PiS, PO i SM Bródno. Nie pojawił się jeszcze w demokratycznej historii naszej dzielnicy komitet społeczny tak silny, aby pokonać dominujące od lat ugrupowania. W przyszłym numerze naszej gazety, dla chociażby niewielkiego zrównoważenia sił, przedstawimy Państwu sylwetki osób, które swoją pracą, zaangażowaniem i mrówczą pracą przyczyniają się do lepszego funkcjonowania naszej dzielnicy.
Bernard Jankowski
Posted from my blog with SteemPress : https://mieszkaniectargowka.pl/index.php/2018/02/19/samorzad-rownych-szans/