Czym naprawiam swoje auto #13 Buzeranty

Witam,
Jak zapowiadałem w poprzednim wpisie, dziś będzię o narzędziach które posiadam. Wiele z nichy były kupione jeszcze przed kupnem auta, niektóre celowo, niektóre, bo była promocja w biedronce/lidlu, bo tam obecnie robię zakupy. Wiele z nich to urządzenia niskiej jakości, ale jeśli się z nich mądrze korzysta to są wystarczające dla domowych napraw.

Aby ładnie wyglądała okładka tego posta, zacznę od najdroższego i najlepszego zestawu który dostałem w styczniu na urodziny. A jest nim zestaw Yato.

Większości nasadek jeszcze nie używałem, ale przejściówki/przedłużki które ten zestaw posiada pozwoliły mi na dostanie się w wiele niedostępnych normalnie miejsc. Szczególnie jeśli muszę robić coś na kobyłkach.

W zestawie z Yato otrzymałem zestaw kluczy plasko-oczkowych, ich jakość pozostawia wiele do życzenia, ale dają radę.

Dodatkowo dokupiłem nasadkę imbusową 17mm (do odkręcania korka wlewowego i spustowego, możecie poczytać o tam w poprzednim poście).

Klucz do świec.

Gdy straciłem możliwość korzystania z garażu, a publiczne najazdy zostały zamknięte (dziekuję Wam "Janusze", że wylewaliście oleje gdzie popadnie). Jedynym wyjściem był zakup kobyłek u "Julki".

Do czyszczenia części pod klapą i w zawieszeniu używam benzynki ekstrakcyjnej, ale żeby coś nie skrzypiało bądź rdza puściła: wd-40 lub inny odrdzewiacz. A i tak "najlepsiejsza" jest szczota! :D Ale pamiętajmy, że przed użyciem szczoty warto zastosować papier ścierny.

Zostały randomowe zestawy, niektóre kupiłem pod golfa, inne "bo tanio było" a jeszcze inne dostałem. Zacznę od kombinerek, szczypiec i obcinarek.

Od lewej: Dexter (kupiłem specjalnie aby założyć obejmy samozaciskowe przy wymianie nagrzewnicy), Żółty zestaw to prezent za zrobienie przeglądu auta na pewnej stacji diagnostycznej (jeśli chcecie dowiedzieć się w jakiej, napiszcie w komętarzu), czerwone kombinerki, Lidl.

Z biedronki mam ciekawy zestaw pinów do śrubokręta, teraz również do grzechotki. Nie ma magnesów ale nie raz uratował sytuację wachlarzem nasadek.

Dodatkowo dwa krótkie śrubokręciki:

Młotek, bo gdzie bez niego.

Kluczn nastawny.

Oraz dodatkowe klucze:

Aby podnieść auto, korzystam ze standardowego lewarka który każdy znajdzie w swoim bagażniku :)

Taki malutki arsenalik :)

Ten pościk był tak zwaną "poczekalnią" gdyż czekam na części do auta, ale nie będę spoilerował.

Dziękuję wszystkim którzy zostawili upvoty w poprzednim poście i mam nadzięję, że przeczytacie również następne wydania.