Niektórzy ludzie potrafią się obrazić o byle powody, naprawdę podziwiam osoby, które każą innym robić coś dla siebie, a robią to w tak nieudolny sposób że aż głowa mała, w sumie nie byłoby w tym nic dziwnego, ale później jak takiej osobie odmówić, to potrafi się obrazić. To jest dopiero szczyt.. nie wiem nawet jakiego słowa tu użyć.
Bo mogę rozumieć manipulowanie kimś aby zrobić coś dla ciebie z głową, czyli zmienianiem taktyki jak opcjonalna nie działa, lecz wkurzanie się z tego powodu jest najgłupszą rzeczą jaką można zrobić, ale czego można wymagać od osób, które pewnie inteligencją nie grzeszą? albo przekonaniem czy podejściem - mi się przecież należy.
Moim zdaniem jak już się chce kogoś prosić o przysługę to najlepiej poprosić albo powiedzieć wprost lecz nie obrażać się z tego powodu że druga strona - odmówi - można wtedy zastosować inną metodę, gdy się taką dysponuje lub po prostu olać temat. Wkurzanie się czy fochanie z takiego błahego powodu jest bardzo dziecinne.