Kiedyś celebryci zwracali na siebie uwagę robiąc spektakularne show: śluby, rozwody itp. Dzisiaj wobec oczywistego kryzysu jednostronnej i coraz głupszej "twórczości", wobec spadającego zainteresowania i oglądalności, w akcie desperacji w walce o widza i słuchacza, sięgają po co coraz bardziej obrzydliwe i prymitywne narzędzia.
Poniżej jaskrawy przykład jak działa lincz medialny. Najlepiej zaatakować kogoś, kto nie może się bronić lub/i wydać wyrok, zanim będzie można zweryfikować oskarżenie.
I ta przestępcza hipokryzja co prymitywniejszych nadawców, którzy szczycą się tym, że biorą udział w linczu. W tym przypadku na grobie twórcy. Czy normalni ludzie oceniają dzieła po pomówieniach, a nie po emocjach, których dostarczają? Może wynalazków też używajmy po pomówieniach ich twórców? To czas wracać do jaskiń, bo niemal wszystkie wynalazki wymyśliły te "męskie świnie". :-( :-( :-(
https://www.antyradio.pl/Muzyka/Rock-News/Autor-biografii-Michaela-Jacksona-twierdzi-ze-ma-dowody-na-niewinnosc-muzyka-30596?fbclid=IwAR2n4RmG8_t5YX0MKP6T2uSky7et86c533OqsyhxzYRgMr7K1XWdgZ8lhds