Rozkminy #1 - Moje pierwsze doświadczenia ze steemitem i kryptowalutami

Nie wiem ilu z was zaczęło interesować się tymi kryptowalutami, ale ja najwidoczniej o wiele za późno.

Jako, że mój zawód informatyka wymaga ciągłej nauki, to nie mogę sobie pozwolić na pozostawanie "w tyle". Jakoś tak wyszło, że ignorowałem fakt powstania nowych technologii, przez co teraz czuję się jakbym gdzieś zgubił co najmniej rok swojej nauki. Dzięki steemicie i steem, zacząłem być bardziej świadom tego, że coś jest obok nosa, a ja nie wiem jak to nawet działa. 

Na początku zacząłem poznawać samą platformę steemit, jej plusy oraz jej wady. To, że wszystko jest transparentne i nikt niczego tu nie ukryje. A także to, że wartościowe artykuły (W informatyce to informacje, które nadają pewną "wartość". Była do tego jakaś profesjonalna nazwa, coś związanego z "entropią informacji") mogą docenione przez społeczność. 

Wraz ze zdobywaniem dalszej wiedzy, wyciągnąłem parę wniosków. 

Pierwszym z nich było to, że jako początkujący, nie powinienem schodzić poniżej 80%. Powód jest prosty, im mniejsza siła głosu, tym mniejsze wynagrodzenie kuratorskie. Szczególnie na początku 1 cent a ułamek tego, to spora różnica. 

Drugą rzeczą było to, że jeżeli uda ci się codziennie pisać od 1 do 3 porządnych postów, to jesteś wstanie dobrze na tym wyjść. Chodzi mi tu oczywiście o wynagrodzenie od innych użytkowników. Dodatkowo mamy pewność, że dotrzemy do większej liczby użytkowników, co pozwoli na większą liczbę obserwujących.

Trzeci wniosek to oczywiście obserwujący. Trzeba pamiętać, że jeżeli będziemy posiadali jeden przedział tematyczny, to uzyskamy bardziej zainteresowanych obserwujących twoje konto. To oczywiście podnosi liczbę głosów co jest równoznaczne z wyższym wynagrodzeniem.

Mamy jeszcze oczywiście tutaj coś takiego jak bezinteresowność. Pomagając innym ludziom w społeczności,  jesteś postrzegany w przyjaźniejszy sposób, ponieważ twoje czyny pozwalają pokazać jaki jesteś. Np. pomagasz komuś poprawiać jakość jego postów lub współpracujesz z kimś nad jakimś projektem.

Jest jeszcze wniosek związany z "wojnami". Jak wiadomo, walka pomiędzy sobą powoduje jedynie straty po obu stronach. Przykładem takich walk może być kłótnia o to, kogo racja "jest bardziej mojsza niż twojsza". Wchodzenie w głębsze dyskusje na dany temat powodują jedynie frustrację. Czasem warto zaakceptować czyjś punkt widzenia i nie przekonywać go do swojego punktu widzenia. Jedyny wyjątek jest taki, kiedy taki ktoś jest otwarty na rozmowę.  Najlepszym przykładem z życia jest temat polityki. Załóżmy sobie, że mamy zjazd rodzinny. No chociażby taka wigilia. Przez większość czasu wszyscy się śmieją, mają dobry nastrój. Jednak, kiedy ktoś zacznie rozmawiać w stylu "Jednak PIS to jedyna partia, która coś robi. Nie co ci z PO. Tych co na nich głosują to powinni...". No i wtedy szambo wylane xd Ten wniosek jest dosyć obszerny, bo właśnie to, widzę tutaj na tej platformie, jest największym problemem (Oprócz plagiatorów i spamerów)

Powiedzmy, że ostatnim wnioskiem jaki wyciągnąłem z tej platformy jest taki, że nie warto kopiować nieswoich treści, bo i tak zostaniemy złapani. Ten wniosek akurat nie jest z mojego doświadczenia, ale ogólnie można zauważyć to, że w Internecie dość powszechne jest to, że strony kopiują od siebie te same informacje bezprawnie. Udziela się to także na steemie. Na szczęście jest coś takiego jak bot @cheetah, który powstał w celu wykrywania takich cwaniaczków. Oczywiście są też tacy, którzy po prostu biorą ze strony pewne informacje i je tłumaczą np. z polskiego na angielski lub odwrotnie. Wg. mnie bardzo łatwo odróżnić, że jakiś post nie został napisany przez autora. Wiemy, że nie każdy jest dziennikarzem i humanistą. Zakładając to, widząc notkę dziennikarską od razu nachodzą podejrzenia o plagiat. Czasem wystarczy wyszukać użytego obrazka. Ludzie czasem biorą go wraz z tekstem i wklejają do postu. Wiec następnym razem, kiedy chcesz sprawdzić pewien post, kliknij prawym klawiszem na obrazek i wyszukaj go w google. To powinno doprowadzić ciebie do źródła potencjalnego plagiatu.

Po tych tutaj jakże wartościowych wnioskach, postanowiłem dalej się zgłębiać w te blockchainy. Pamiętajmy, że to mineło jakieś 15 dni od założenia konta :D

Jak już wiedziałem jak chodzić po tej platformie, zdecydowałem, że chciałbym poznać jak przetransferować te środki z konta steem na konto bankowe. No dobra, wchodzę na youtube i robię research. Znalazłem parę filmików. Chyba nawet to były filmiki użytkownika carrioner i filmik użytkownika szumny. Przyznam, że filmik szumnego był bardziej profesjonalny, a u carrionera był ten przykład taki naookoło. Jednak spróbowałem ten sposób na około i doszedłem do wniosku, że wymiana walut tylko przez giełdy.

Jak już załatwiłem hajsy, to już zacząłem rozglądać się nad innymi krypto i jak ta giełda w ogóle działa. To było już jakieś 20 dni od założenia konta.

Ogarnąłem sobie informacje o tym, że jak są duże spadki, to czasem warto zamienić walutę na przecenioną krypto. Czyli zasada "Jak spada, to kupuj po trochu, jak rośnie, to bądź cierpliwy, ale nie chytry, a jak rosło i spada, to i tak zaraz wzrośnie, więc chill xd". Oczywiście moje przekonanie jest takie, że nie będę inwestował swoich realnych pieniędzy w kryptowalutę, tylko to co zarobisz ze steem, to możesz się tym bawić. I raczej nie ma sensu bawić się oszczędnościami i ryzykować ich stratę. Wiadomo, że czas to pieniądz, jednakże wolę przeznaczyć te godzinę czy dwie na steema niż inwestować swoje zarobione pieniądze w jakieś spekulacje.

Obecnie, po prawie 30 dniach użytkowania steemita, chcę rozszerzyć swoje horyzonty o inne kryptowaluty. Jestem świadom, że ciężko będzie dogonić tych, co zaczęli stosunkowo wcześniej. Dlatego moim głównym celem będzie inwestycja mojego czasu na tę platformę i wiara, że to przyniesie mi wymierne korzyści wraz z wzrostem popularności steema.

Jestem ciekaw jakie było wasze pierwsze doświadczenie z kryptowalutami, do czego udało wam się dojść i jakie wskazówki macie dla "nowych" steemian.