RE: Co się źle zaczyna to się dobrze kończy - czy tak było też w moim przypadku ?

You are viewing a single comment's thread from:

Co się źle zaczyna to się dobrze kończy - czy tak było też w moim przypadku ?

in pl-artykuly •  6 years ago  (edited)

Potrafię sobie wyobrazić Twój stres... tyle, że u mnie jednak podejrzenie się sprawdziło i mam coś w głowie co fachowo się nazywa torbiel podpajęczynówki - jestem w tej kwestii trochę nieodpowiedzialna bo powinna go kontrolować co jakis czas a tak staram się o nim nie myślec i odkladam wizytę u lekarza i rezonans zawsze na później. Może wynika to z faktu iż jednego roku non stop chodziłam po róznego rodzaju lekarzach ktorzy wykrywali po kolei u mnie kolejne choroby (jak to mówią: nie ma ludzi zdrowych - są tylko nieprzebadani) i w końcu z tego stresu nabawiłam się nerwicy. Myślałam, że mam już każdą przypadłość... aby wyjść z tego - zaczelam sobie wmawiać, że to co mam to nic takiego i coraz bardziej bagatelizować problemy zdrowotne. Jednym słowem wszystko poszło w odwrotnym kierunku.

Dziękuję za podzielenie się swoją historią - potraktuje to jako mały sygnał do tego aby jednak pójść do lekarza i skontrolować mojego torbiela... i cieszę się, że u Ciebie wszystko fajnie się skończyło :)

P.S. Ciekawa jestem tej szczęśliwej niespodzianki - czekam na wpis

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Jednak lepiej jest wiedzieć bo można coś zadziałać i na pewno bardziej na siebie uważać, z kolei niewiedza jest taka błoga... Liczę, że faktycznie pójdziesz i się tak kontrolnie przebadasz, żeby ten "intruz" nie poczuł się zbyt pewnie :)
Życzę dużo zdrówka :)