Ktoś kiedyś stwierdził, że ekonomia to nauka która nie pokazuje kto ma rację, a kto się myli – i im więcej się dokształcam w tym kierunku (wciąż jestem amatorem-hobbystą, zaznaczę!) – tym bardziej przyznaję temu stwierdzeniu rację :).
Jeśli nałożysz maksymalną marżę, to możesz skutecznie zarżnąć rynek produktów luksusowych na eksport, które opierają się właśnie na tym że mają ją koszmarnie wysoką. Do tego dochodzi ci kwestia luk, problemów, pilnowania tego, nakładania kar, błędów...
Można też po prostu poczekać aż popyt i podaż zrobią swoje i ceny naturalnie wzrosną.
Z prostych rozwiązań przychodzi do głowy tylko jedno – rolnicy musieliby stworzyć własną spółdzielnię, działającą na zasadach rynkowych, może nawet dotowana przez te cholerne państwo, która mogłaby konkurować z innymi podmiotami – ale to wymaga organizacji, czasu, wysiłku, inicjatywy i współpracy bardzo wielu podmiotów.
To tylko moja subiektywna opinia – ale generalnie decentralizacja na ogół jest dobra i pomaga uprościć baardzo wiele rzeczy.
Eh tak powinno być. Ale od dawna nie jest. Dlaczego? Być może brak kapitału, wsparcia państwa, być może brak zdolności, a być może też to że nie takie proste, nie chodzi przecież tylko o przetwórstwo ale również sieć dystrybucji. Obie te branże są zdominowane przez molochy w tym takie że wsparciem banku światowego (Lidl).... Moim zdaniem rozwiązaniem powinno być rozpowszechnienie dystrubucji bezpośredniej czyli targowisk i to się chyba dzieje tylko za mało i za wolno. No i ciężko o targowiska w dużych miastach...
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit