RE: Tylko nie mów nikomu (2019) - odczucia

You are viewing a single comment's thread from:

Tylko nie mów nikomu (2019) - odczucia

in pl-filmy •  6 years ago 
  1. Księża nie mogą być "ofiarami" celibatu, jako że ma on charakter dobrowolny. Osoba wchodząca w stan kapłański przecież wie o tym doskonale jeszcze przed przystąpieniem do seminarium i nikt jej do niczego nie zmusza.
  2. Zrzucanie winny na celibat jest naiwne. Pozwolę sobie wysunąć tezę że celibat nie tylko nie jest odpowiedzialny za pedofilię a nawet ją ogranicza. Badania w USA wskazują że w kościołach protestanckich odsetek pastorów-pedofilów (których celibat wszak nie obowiązuje) jest prawie dwukrotnie większy niż księży-pedofilów. A mówimy tutaj o społeczeństwie w którym wpływ (a więc także potencjalne możliwości tuszowania spraw) protestantów jest większy niż Kościoła Katolickiego.
    [źródło: „Pedophiles and Priests, Anatomy of a Crisis” (Oxford University Press, 1996), za salon.24 ]. Analogicznie pedofilia jest obecna także w Prawosławiu, Islamie czy Judaizmie. W przypadku ortodoksyjnych odłamów tego ostatniego problem może być nawet 20-30 krotnie (!!!) większy niż w Kościele Katolickim. Polecam zapoznać się np. z tym artykułem z Vice.
Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Księża nie mogą być "ofiarami" celibatu, jako że ma on charakter dobrowolny.

Tak to prawda. Jednak uważam, że wielu z tych księży przed przystąpieniem do seminarium nie podejrzewa na co tak naprawdę się godzą. To znaczy wiedzą o celibacie, ale myślą, że jakoś sobie z tym poradzą. Dopiero później, gdy już są duchownymi zaczyna im ta seksualność uprzykrzać.
Wszak jest napisane: Lepiej jest bowiem zawrzeć związek małżeński niż gorzeć. A mam takie wrażenie, że niektórzy księża właśnie gorzą. Czemu KK nie pozwala im na wstąpienie w związek małżeński? To znaczy wiadomo dlaczego (majątki i te sprawy), ale tak byłoby bardziej humanitarnie, w mojej opinii oczywiście.

Zrzucanie winny na celibat jest naiwne

Może tak może nie. Myślę, że co najwyżej w połowie jest naiwne. Gdzieś czytałem taką opinię, że powodem dla którego istnieją księża pedofile to duży odsetek homoseksualistów. Według autora homoseksualiści szli na księży, żeby ominąć pytania typu 'A czego Ty jeszcze nie masz dziewczyny?'. Wiadomo jak dawniej patrzono na gejów, więc ci woleli iść do kościoła. A że homoseksualiści są dość skłonni do pedofilii to mamy to co mamy. To nie jest moja opinia, ale połowicznie się z tym zgadzam.

Wiem też o spisku komunistów, którzy żeby zniszczyć kościół od środka wpuścili do niego kilka tysięcy agentów - pedofilów, gejów, ateistów itp. Dzięki skandalom obyczajowym Kościół miał być osłabiany.

Jednak nadal podtrzymuję, że celibat mógłby w jakimś stopniu naprawdę tym duchownym pomóc. Może to prawda, że pedofilia nadal by istniała, ale za to może skończyłaby się męczarnia niektórych księży. Może wtedy młodzi ludzie bardziej garnęliby się do kapłaństwa.

Pozwolę sobie wysunąć tezę że celibat nie tylko nie jest odpowiedzialny za pedofilię a nawet ją ogranicza.

Naprawdę nie wiem w jaki sposób celibat może ograniczać pedofilię. Myślę, że wręcz ją napędza.

Co do reszty - w takim razie skoro pastorów-pedofilów jest prawie dwukrotnie więcej niż księży-pedofilów, to dlaczego akurat KK jest na ołtarzu wstydu? Mam tu swoją teorię - myślę, że chodzi tu o problem TUSZOWANIA takich skandali. Dekret papieski NAKAZUJĄCY tuszowanie i ignorowanie wszelakich aktów pedofilskich wśród księży czy zmiana parafii dla księdza pedofila zamiast wsadzenie go do normalnego więzienia do którego trafia każdy inny pedofil nie pomagają wizerunkowi KK. Pastorzy-pedofile są karani tak jak inni pedofile - trafiają do więzień. Czego takie coś nie jest praktykowane przez katolicyzm?

Myślę, że to jest największy problem kościoła. Nie sama pedofilia, bo nie jest to żadna nowość, że pedofile wszędzie istnieją i w kościele wśród księży też, jednak chodzi tu o tuszowanie, mataczenie i ignorowanie tych przestępstw. Gdyby nie materiał Siekielskiego nikt nie zająłby się sprawami wspomnianych w filmie księży. KK już zareagował wywalając ze stanu duchowieństwa kilku zboczeńców, ale dlaczego nie zrobił tego wcześniej? Czemu tego nie przypilnował?

Tak to prawda. Jednak uważam, że wielu z tych księży przed przystąpieniem do seminarium nie podejrzewa na co tak naprawdę się godzą. To znaczy wiedzą o celibacie, ale myślą, że jakoś sobie z tym poradzą. Dopiero później, gdy już są duchownymi zaczyna im ta seksualność uprzykrzać.

Seminarium trwa 6 lat i zacząć może się najwcześniej po szkole średniej. W momencie przyjmowania święceń ma się 25 lat. Młodzi księża przyjmując święcenia są już po fazie największej aktywności hormonalnej i są w stanie ocenić swoją seksualność. Są też ludźmi dorosłymi i odpowiedzialnymi za siebie więc jeżeli mają wątpliwości nie powinni się decydować na święcenia... Postulat zniesienia celibatu to bardzo dziwny zewnętrzny protekcjonizm wobec księży. Nie wydaje mi się żeby osłabianie wymagań wobec kapłanów cokolwiek dobrego mogło przynieść.

Naprawdę nie wiem w jaki sposób celibat może ograniczać pedofilię. Myślę, że wręcz ją napędza.

Celibat wymaga od księdza wyrzeczeń i umiejętności panowania nad własną sferą seksualną, jest elementem walki z własnymi słabościami i pokusami, uszlachetnia ducha. Statystyki które podałem wydają się potwierdzać tezę że przynosi to skutki pozytywne (choć niewystarczające).

Co do reszty - w takim razie skoro pastorów-pedofilów jest prawie dwukrotnie więcej niż księży-pedofilów, to dlaczego akurat KK jest na ołtarzu wstydu?

Tuszowanie tego typu spraw nie jest tylko kwestią KK (choć tutaj występuje i oczywiście jest naganne). Tez mam swoją teorię, a nawet kilka:
a) Żyjemy w kraju praktycznie monowyznaniowym. W powszechnej świadomości kapłan = ksiądz, często nawet dziennikarze się w tym "gubią". Przykładowo na początku roku znany był przypadek Giuseppe Matarazzo. Pastor-pedofil z Włoch, zastrzelony po wyjściu z więzienia. W wielu polskich mediach był określany jako ksiądz, tymczasem z Kościołem Katolickim nie miał nic wspólnego.
b) Jest to celowe działanie ideologiczne wymierzone w Kościół. Media i publicyści mu nieprzychylne nagłaśniają te sprawy bardziej niż inne przypadki, symptomatyczne jest jeżeli sobie sprawdzisz np. sprawę wyżej wspomnianą i zobaczysz gdzie występowały rzeczone "pomyłki" w nazewnictwie.

I żeby nie było: nie, nie uważam że problemu nie ma, albo że nie należy go zwalczać. Chodzi mi tutaj o kwestię optyki i zwrócenie uwagi na typowo antykościelny wymiar aktualnej narracji w tej sprawie.

P.S. Kościół Katolicki ma w sprawie pedofilii jasne prawo, którego korzenie sięgają jeszcze głębokiego średniowiecza:

[Źródło: Florian Lempa, Kanoniczna ochrona karna małoletnich przed nadużyciami seksualnymi]