W niedzielę 24 czerwca 2018 roku na stadionie Kazan Arena w Kazaniu swój drugi występ rozgrywały reprezentacje Polski i Kolumbii. Niestety obu drużynom znów przyszło rozegrać mecz w siąpiącym deszczu. Z pewnością reprezentacja Kolumbii była faworytem tego spotkania. Wprawdzie nie jest to drużyna na miarę tej z 1994 roku, kiedy przeszła niczym burza podczas eliminacji do Mundialu w USA i była typowana jako jeden z faworytów do sięgnięcia po tytuł Mistrza Świata, ale na pewno obecna reprezentacja Kolumbii także była typowana jako jeden z faworytów. Wszyscy pamiętamy świetny występ Kolumbijczyków na zeszłym Mundialu w Brazylii.
Trener reprezentacji Polski Adam Nawałka wymienił kilku piłkarzy względem pierwszego meczu z Senegalem. Polska rozpoczęła z klasycznym ustawieniem 1-4-4-2, natomiast Kolumbia z czterema obrońcami, dwoma defensywnymi pomocnikami, trzema ofensywnymi i z Falcao na szpicy.
SKŁADY
Polska : Fabiański - Piszczek, Glik, Cionek (79' Pazdan), Jędrzejczyk - Błaszczykowski, Mączyński (79' Linetty), Zieliński, Grosicki (46' Milik) - Teodorczyk, Lewandowski
Kolumbia : Ospina - Arias, Murillo, Sanchez, Fabra - Torres, Sanchez - Cuadrado, James Rodriguez, Izquierdo - Falcao (79' Carlos Bacca)
Bramki : 28' Błaszczykowski, 48' Błaszczykowski, 57' Milik, 86' Linetty - 9' Falcao, 45+3' James Rodriguez
Żółta kartka : 55' Fabra (Kolumbia)
Sędzia główny : Jakiś kolo w afro :)
Reprezentacja Polski rozpoczęła mecz z animuszem, już w pierwszej akcji Artur Jędrzejczyk mógł strzelić gola, lecz piłka odbiła się od blokującego Sancheza i wyszła na rzut rożny. W 9 minucie reprezentacja Kolumbii wyszła na prowadzenie po podaniu do Falcao i błędzie w odbiorze Kamila Glika. Napastnik reprezentacji Kolumbii nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce, w sytuacji "1 na 1" z Fabiańskim. Z 12 metrów posłał piłkę po mokrej murawie w prawy róg bramki Fabiańskiego. Obrona Polski zaspała w zupełności. W 14 minucie reprezentacja Polski była bliska wyrównania. Po dośrodkowaniu Grosickiego z lewego skrzydła, bliski strzelenia gola głową był Teodorczyk z kilku metrów, ale Ospina instynktownie wybił piłkę nad bramkę. Po tym rzucie rożnym poszła kontra dla Kolumbii, Falcao dostał długie prostopadłe podanie, ale dzięki przytomności umysłu Fabiańskiego, który wybiegł z bramki i dobiegł szybciej do piłki, Polska nie straciła drugiej bramki. Po wznowieniu gry przez Fabiańskiego poszła szybka kontra dla reprezentacji Polski. Będący na lewym skrzydle Jędrzejczyk dostrzegł wybiegającego na lewe skrzydło Lewandowskiego i zagrał mu długą prostopadłą piłkę w tempo. Lewandowski widząc nadbiegającego Teodorczyka w pole karne, dośrodkował mu, a napastnik Anderlechtu uderzył piłkę głową z całym impetem, lecz "okrągła" wylądowała w objęciach świetnie ustawionego Ospiny. W 21 minucie Polacy znów mieli dogodną sytuację zmarnowaną przez Teodorczyka. Zaczęło się od faulowanego Mączyńskiego, ale sędzia zastosował przywilej korzyści, Mączyński zdążył dograć na lewe skrzydło do Lewandowskiego i ten znów dograł do Teodorczyka, który tym razem strzałem z lewego woleja "nastrzelił" wybiegającego Ospinę. Kolejny rzut rożny dla Polski. W 28 minucie reprezentacja Polski wyrównała za sprawą asysty Zielińskiego i gola Kuby Błaszczykowskiego. Reprezentacja Polski znów miała akcję na lewym skrzydle, dośrodkowanie w pole karne, piłka została wybita przed "16-kę", tam Zieliński podał prostopadle po ziemi do Błaszczykowskiego, który strzałem lewą nogą z pierwszej piłki, z około 13 metrów umieścił piłkę w siatce. Po tym golu reprezentacja Polski chciała pójść za ciosem i już w 31 minucie Robert Lewandowski miał dogodną sytuację aby strzelić gola. Wpadł z piłką w pole karne z lewego skrzydła i próbował strzałem lewą nogą w długi róg bramki pokonać Ospinę, ale ten strzał był za lekki i piłka wylądowała w "koszyczku" bramkarza Kolumbii. W 39 minucie Robert Lewandowski miał szansę podwyższyć wynik. Po prostopadłym podaniu Mączyńskiego ze środka pola na 18 metr, Robert Lewandowski próbował pokonać Ospinę strzałem z dystansu, lecz bramkarz Kolumbii wypiąstkował piłkę w stronę linii bocznej. W 45 minucie Polska znów miała dogodną sytuację rozegraną pomiędzy Teodorczykiem a Błaszczykowskim. Teodorczyk zagrał długą prostopadłą piłkę na prawe skrzydło do Błaszczykowskiego, który podbiegł pod pole karne i dośrodkował do nadbiegającego Teodorczyka. Piłka po jego strzale przeszła tuż obok lewego słupka bramki Ospiny. Gdy się wydawało, że pierwsza połowa skończy się remisem 1:1, w ostatniej minucie doliczonego czasu gola do szatni strzelił James Rodriguez. Falcao podał do środka po ziemi, do wybiegającego Jamesa Rodrigueza, który zwodem "wykiwał" Kamila Glika i z wysokości rzutu karnego umieścił piłkę w prawym okienku bramki Fabiańskiego. Do przerwy 2:1 dla Kolumbii.
W przerwie Adam Nawałka zdjął z boiska zmęczonego Kamila Grosickiego, który swoje wybiegał, a na jego miejsce wprowadził trzeciego napastnika, a reprezentacja Polski przeszła na ofensywne ustawienie 4-3-3. Już w 48 minucie reprezentacja Polski wyrównała za sprawą Jakuba Błaszczykowskiego, to już drugi jego gol na tych mistrzostwach. Znów akcja lewym skrzydłem, Robert Lewandowski zagrywa niską piłkę w pole karne i nadbiegający Błaszczykowski umieścił piłkę w siatce. Po tym golu Polska poszła za ciosem i próbowała strzelić kolejnego gola, przyciśnięci Kolumbijczycy zaczęli się bronić. W 55 minucie żółtą kartkę zobaczył gracz Kolumbii - Fabra - za faul tuż przed polem karnym na Błaszczykowskim. Z 18 metrów z rzutu wolnego uderza Zieliński, około metra od lewego słupka Ospiny. Zaraz po rozegraniu piłki z "piątki" przez bramkarza Kolumbii Polska strzeliła trzecią bramkę. Po odebraniu piłki kolumbijskim obrońcom, Teodorczyk pociągnął akcję lewym skrzydłem i dośrodkował w pole karne. Nadbiegający Zieliński uderzył głową ale Ospina obronił ten strzał, ale przy dobitce Arkadiusza Milika nie miał szans. Później tempo spotkania nieco spadło. Polacy próbowali atakować, ale Kolumbijczycy rozpoczęli obronę Częstochowy, czekając na błąd Polaków, by rozpocząć grę z kontry. W 64 minucie Falcao mógł strzelić wyrównującego gola, ale jego strzał z około 20 metrów minął lewy słupek bramki Fabiańskiego o 2 metry. Później Polska stworzyła kilka sytuacji, ale bez skutku. W 76 minucie selekcjoner reprezentacji Polski podjął ryzykowne działanie i zastosował włoskie "catenaccio", czyli tak zwany rygiel, który nie jest mocną stroną reprezentacji Polski. W 79 minucie na boisku pojawili się Karol Linetty i Michał Pazdan. W reprezentacji Kolumbii także zastosowano zmiany, za Falcao wszedł Carlos Bacca). W 86 minucie Karol Linetty ustalił wynik meczu na 4:2, lekkim strzałem po ziemi z około 18 metrów w prawy róg bramki Ospiny. A potem się obudziłem :)
Podsumowując mecz. Obawiałem się Kolumbii bardziej niż Senegalu i myślałem, że spuszczą nam łomot. Na szczęście grało mi się lepiej niż z Senegalem i mieliśmy więcej sytuacji bramkowych, mimo faktu iż grałem na poziomie Professional. Ostatni mecz z Japonią rozegram na najwyższym poziomie, Klasa Światowa, zobaczymy jak mi pójdzie. Ten mecz grałem tydzień temu w niedzielę, ale nie miałem czasu kiedy go zmontować, zrenderować i wrzucić. Obawiam się, że dzisiejszy mecz z Kolumbią zakończy się takim wynikiem jak pierwsza połowa :( Obym się mylił.
Skrót meczu
Źródło : Mój kanał na YT - wiadomo ACTA 2.0, linki i te sprawy
Wynik drugiego spotkania w grupie H:
JAPONIA 1 : 2 SENEGAL
TOP 5 STRZELCÓW
Neymar (Brazylia) - 4
Ivan Rakitić (Chorwacja) - 3
Edison Cavani (Urugwaj) - 3
Brendan Shaquiri (Szwajcaria) - 3
James Rodriguez (Kolumbia) - 3
WIADOMOŚCI Z MUNDIALU
Portugalski obrońca Pepe doznał kontuzji stawu skokowego podczas meczu z Iranem. Będzie pauzował przez 7 tygodni.
Szok! Argentyna pokonana przez Nigerię 0:1!