Moje przygody z Batmanem

Pamiętam dosyć dobrze w czasach kiedy ludzie nie mieli internetu tylko szkoły prosperowały (tym urządzeniem)dostałem pierwszy zeszyt przygód Batmana wydawanego jeszcze przez TM- Semic , złożyło się to akurat z tym, że w telewizji na TVP2 leciało nieśmiertelny Batman The Animation Series . Komiksu nie pamiętam już tak dobrze jednak przygody Gacka nie były mi obce można powiedzieć, że od malutkiego. Kiedy miałem 5 lat otrzymałem zabawkę batmobil z batmanem w środku prawdopodobnie z butami z cementu bo nigdy nie udało mi się go wyciągnąć (chiński badziew ale i tak byłem szalenie dumny z tego) Mijały lata zbierałem TM-Semic byłem szczęśliwy. Jednak nagle wszystko co piękne kiedyś się kończy. TM-Semic upadł ( było to jedyne wydawnictwo za które ludzie kochali mimo że wydawali komiks nie chronologicznie bądź w połowie ważnej historii kończyli tak ja to zapamiętałem jeśli się mylę to przepraszam)Wtedy nastały czarne chmury niebo zawaliło się na ziemie padał deszcz dniami i nocami. Mijały lata ( ból próbowałem wyleczyć komiksami o kaczorze donaldzie) zbierałem kaczory donaldy i giganty o Batmanie zapomniałem. Kiedy pewnego ciepłego lata ( oj pamiętam ciepłe to mało powiedziane) wybrałem się do kina na seans Mroczny Rycerz Powstaje. Zdawałem sobie sprawę, że to trzecia cześć zamaskowanego gacka jednak była tam postać którą bardzo szanowałem w świecie DC czyli Bane. Kiedy wyszedłem z kina po prawie 3 godzinach zrozumiałem dwie rzeczy słońce knuje zawsze plan jak grzać mocniej byś się roztopił i chyba znów poczułem sentyment do netoperka. Film pamiętam był świetny, swego czasu nagrałem moje omówienie (kiedy to nie było popularne nie wrzucę tu bo się wstydzę ;) Od tamtego czasu zacząłem oglądać animacje jedne lepsze drugie gorsze, dalej nie biorąc się za komiksy( bluźnierca ze mnie) Obejrzałem Mrocznego rycerza ( świetny Joker i krzykliwy Batman;) i tak mijały kolejne lata w 2016 dostałem „plaskaczem” z tv która to reklamowała gdzieś 500 razy na dzień, że już niedługo WIELKA KOLEKCJA KOMIKSÓW DC. 1 numer tylko 14,99.
Moje serce nagle przestało bić. Komiksy wróciły do polskich kiosków a i cena przystępna( oczywiście później przekonałem się że ta cena za kolejne numery od 3 to 39,99) wydrapałem z portfela grosiki i pobiegłem niczym speedy Gonzalez do sklepu.
Zakupiłem komiks Batman- Hush autorstwa Loeba i Lee cześć 1. Komiks byłe świetny wreszcie dostałem to o czym pragnąłem czyli intryga zagadki podejrzanych i lekka brutalność ( na minus wygląd batmana co wyglądał jakby słoń stanął mu na twarzy) przeczytałem szybko i już czekałem kiedy będzie kolejny numer.
Drugi numer okazał się jeszcze lepszy wchłonąłem go jak Spangebob kraboburgery ;) i zacząłem zastanawiać się czy kupować następne. Jak się okazało kolejne tomy już naszego herosa nie zawierały więc czekałem obgryzałem paznokcie zarastałem pajęczyną i czekałem.
Kiedy nagle pojawił się kolejny numer( mogę pomylić się w ogólnej chronologii WKKDC)czyli
Długie Halloween. Komiks istne mistrzostwo Sale i Loeb stworzyli ponadczasowe arcydzieło które porzuca batmana jako herosa a daje nam detektywa który musi rozwikłać zagadkę kto zabija co miesiąc. Wiele podejrzanych a coraz mniej czasu. Jeden zeszyt opisuje dany miesiąc w tym dane święto czyli Wigilie, Dzień Dziękczynienia, Halloween itd. Koniec zaskoczył mnie tak, że skarpety aż spadły z nóg, naprawdę świetne zakończenie dawno nie czytałem nic tak skrupulatnie dobrze rozwiniętego do ostatniego aktu. Kiedy skończyłem znów nastała posucha cisza rozpacz, niby w księgarniach pojawiał się gacek ale od któregoś numeru więc obawiałem się wolałem one-shooty. Następnym jaki dostałem w moje krzywe łapki komiksem był

Batman – Zagłada Gotham- powiem wam, że w ten komiks jest moim ulubionym. Batman w świecie Lovecrafta przemówiło to do mnie to naprawdę mocno. Komiks należał do uniwersum które każdy zna więc historia była opowiedziana inaczej a mianowicie batman był rybakiem w latach 30 i miał wrócić do Gotham jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem pojawia się plejada bohaterów Pingwin, MR Freeze, (pojawia się największy nauczyciel i późniejszy wróg i jego córka,zawsze zapominam ich imion więc wybaczcie)Pojawia się też zagadka i stworzenia tak nikczemne, że boje się ich pisać tutaj więc lepiej sami poczytajcie. Znów odczekałem trochę i pojawiły się czarne chmury nie byłem świadom co zakupiłem niby nic okładka świetna a jednak to co ujrzałem w środku było przerażające( po nocach komiksowych śni mi się ten komiks)

Batman Śmierć w Rodzinie autorstwa Starlina i Aparo( nie mylić Batman śmierć rodzinie)Kiedy rozpakowałem komiks uradowany, że będzie to wspaniała opowieśc dostałem prosto w szczękę po otwarciu a mianowicie, komiks narysowany był 30 lat temu. Oj biada mi, że nie spojrzałem na tylną okładkę kupując. Historia jest tragiczna Robin szuka swojej prawdziwej matki, Batman mu nie pozwala a później sam mu daje kasę na podróże po całym świecie. Joker jako ambasador( o matko!)W tym momencie powiedziałem sobie dosyć. I niestety od tamtego czasu nie przeczytałem już nic co moje skarpety by spadły. Po drodze jeszcze kupiłem Wieczny Batman tom 3 jednak był tak słaby, że nie ukończyłem go, może kiedyś. Może wy znacie naprawdę dobre komiksy o Batmanie które warto kupić i cieszyć się wspaniała historią. Zapraszam do komentowania i proponowania ciekawych pozycji:)
Przepraszam, za wszystkie błędy, walczę z nimi no ale różnie to wychodzi