Muzyka, do której wracam: Fleetwood Mac - "Tango in the Night" (1987)

in pl-muzyka •  7 years ago  (edited)



Wytwórnia: Warner Bros
Data wydania: 13 kwietnia 1987
Gatunek: Pop -Rock

Nagrywany: listopad 1985 - marzec 1987
Produkcja: Linsdey Buckingham, Richard Dashut



Skład :

  • Mick Fleetwood - perkusja
  • John McVie – gitara basowa
  • Stevie Nicks – wokal
  • Christine McVie – instrumenty klawiszowe, wokal
  • Linsdey Buckingham – gitara, wokal, perkusja


Tracklista :

  1. Big Love
  2. Seven Wonders
  3. Everywhere
  4. Caroline
  5. Tango in the Night
  6. Mystified
  7. Little Lies
  8. Family Man
  9. Welcome To The Room... Sara
  10. Isn't It Midnight
  11. When I See You Again
  12. You And I, Part 2


"Tango in the Night" jest 14 studyjnym albumem amerykańsko-brytyjskiej grupy Fleetwood Mac, i drugim ich największym komercyjnym sukcesem, zaraz po albumie "Rumours", wydanego w lutym 1977 roku.

Nie jestem, ani nigdy nie byłem fanem Fleetwood Mac, lecz album "Tango in the Night" jest dla mnie szczególną płytą. Bez wątpienia jest to ich chyba najbardziej znana płyta, na której znalazły się ich największe przeboje: "Seven wonders", "Everywhere" i "Little lies". Właśnie na tych piosenkach wychowałem się w późnych latach 80, gdyż słuchałem ich we wczesnym dzieciństwie. Niedawno byłem w Media Markcie i udało mi się kupić ten album (zdjęcie powyżej). Jest to wersja zremasterowana, która się ukazała w 2017 roku na 30 lecie albumu.

Charakterystyczna okładka albumu jest dziełem australijskiego artysty Bretta-Livingstone'a Stronga.

Początkowo album miał być solową płytą Linsdey'a Buckinghama, który także był producentem krążka.



Największe przeboje z albumu :

"Seven Wonders" - śpiewana przez Stevie Nicks ballada. Gdyby ktoś spytał jaka była moja ulubiona piosenka w dzieciństwie to tutaj jest odpowiedź :)
Szkoda tylko, że ta piosenka nie jest tak często puszczana w stacjach radiowych, jak dwie następne :(


"Everywhere" - kolejny wielki przebój z tej płyty. Tym razem na wokalu Christine McVie. Jedna z moich ulubionych piosenek z czasów wczesnego dzieciństwa. Do dzisiaj można ją usłyszeć w różnych stacjach radiowych.


"Little lies" - kolejny wielki przebój tego zespołu zawarty na tym albumie. Do dziś często puszczana jest w stacjach radiowych. Ponownie śpiewa Christine McVie. Też pamiętam tą piosenkę z lat dzieciństwa.


Mniej znaną piosenką, ale także była przebojem, jest piosenka "Big Love" śpiewana przez Linsdey'a Buckinghama.


"Family Man" - dosyć znana piosenka z tego albumu. Na wokalu ponownie Linsdey Buckingham. Nie wiem czy ona nie była w którejś części GTA, tak mi się coś kojarzy.



Często wracam do tego albumu i polecam każdemu, kto lubi "łagodniejsze" klimaty od metalu :) Jak dla mnie mocne 9/10.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Hehe kolejny wykonawca z lat mojego wczesnego dzieciństwa, którego nazwy nie pamiętam, ale piosenkę znam na pamięć ;) Podobnie miałem na przykład z kawałkiem Moonlight Shadows, którego wykonawcą jest Mike Oldfield ;) Może laseczka na wokalu powoduje małe zamieszanie ;)

Swoją drogą jego płyta The Song of Distant Earth jest jak dla mnie czymś genialnym i ponadczasowym :) niestety nie umiałem znaleźć całej płtyty, więc daję linka tylko do części drugiej ;)

Oczywiście Mike'a Oldfielda znam :) Dawno temu miałem "fazę" na album "Tabular Bells" :)

Ta babka, która śpiewa "Moonlight Shadow" to Maggie Reilly. Swoją drogą pamiętam z wczesnego dzieciństwa jej piosenke " Everytime we touch".

Dosyć znany utwór i często puszczany w radiu. Myślałem, że ta piosenka jest z końcówki lat 80, a jednak z 1992 :)

Ej, to na pewno jest 1992? ;) Znam ten kawałek i pamiętam, że ojciec nagrywał z radia różne piosenki na magnetofonie szpulowym i to też wydaje mi się, że tam było. Mogłem mieć wtedy z 6-7 lat. No chyba, że ojciec wyłapywał radio z przyszłości :)

No właśnie, mnie się wydawało, że ta piosenka wyszła ze 2-3 lata wcześniej, ale ludzki umysł może platać figle :)

Magnetofon szpulowy, fajna rzecz. Pamiętam, że gdy byłem mały to był w domu, ale chyba trafił na śmietnik :( To był chyba magnetofon Diory lub Unitry. Było w domu trochę taśm, ale pewnie też zostały wyrzucone :( Pamiętam, że dziadek miał Demisa Russosa i Mieczysława Fogga i czasem się słuchało :)

Mój szpulowiec, albo raczej mojego ojca, poleciał na śmietnik kilka lat temu, po tym jak przeleżał w piwnicy dobrą dekadę bez żadnego opakowania. Zostały mi po nim tylko głośniki ;) Teraz jednak bym za nic tego nie zrobił ;) Rozebrałbym go i spróbował naprawić ;) Dokładnie taki

unitra.jpg

Bardzo ładny sprzęt. Ja miałem trochę inny :)

To prawda, jak był nowy to sprawiał wrażenie na prawdę hi-endowego sprzętu :) Lubiłem się bawić tymi wszystkimi przełącznikami, bo tak fajnie przeskakiwały z pozycji na pozycję :)

Stare ale jare. Słucham metalu, ale lubię też posłuchać czegoś lżejszego. Znam utwory i lubię, dzięki za przypomnienie, hitów z przeszłości.

Bardzo miło mi to czytać. Cieszę się, że mogłem przypomnieć kilka piosenek z przeszłości.

Fajny powrót do przeszłości, lubię czasem tak się cofnąć w czasie.

Przesłuchałem ten album i przyznaję się, że nie jestem żadnym audiofilem, lecz zauważyłem wzmocnienie linii basu.

Ten wstęp do piosenki "Seven Wonders" na basie aż "bił" po uszach :)