Img src: i.kym-cdn.com/
Miałem zmienić operatora, bo mi kradli pieniądze z konta, ale w natłoku obowiązków nie zająłem się sprawą, ze względu na niski priorytet.
No, a że telefon potrzebny doładowałem sobie za 25 zł, uruchomiłem pakiet i w drogę. No i patrze na telefon, a tam internet nie działa. "Co k**** znowu z tym Plushem?!" - myślę i restartuję telefon. Nie pomogło. Idę do salonu Plusa i przedstawiam sytuację. No i co się dowiaduję? "Żeby działał internet musi mieć pan co najmniej 80 groszy rezerwowego na koncie" - powiedział cycuś z salonu. "Mam mieć rezerwowe żeby działa mi internet, za który już zapłaciłem? No k**** jasna" myślę. Mówię do ekspedienta dysząc ze zdenerwowania "dobra, masz pan 80 groszy i doładuj pan szybko, bo mi się śpieszy". Na to ekspedient "przykro mi, ale minimalna kwota doładowania wynosi 5 zł". :O Oniemiałem. Czyli nie można się rozwieść z siecią Plus w sposób cywilizowany! Zawsze muszą coś zapier***lić!
No ale nic dziwnego! Skądś te majątki i premie muszą się brać. Ponadto jak poczytałem o założycielach i właścicielach Plusa, gdy dowiedziałem się z jakich środowisk się wywodzą takie praktyki z ich strony jakoś przestały mnie dziwić.