RE: #32 „Nauka to też religia” – V konkurs pl-religia

You are viewing a single comment's thread from:

#32 „Nauka to też religia” – V konkurs pl-religia

in pl-religia •  6 years ago 

Sęk w tym, że nie możemy nawet określać prawdopodobieństwa. Nawet jeśli już przyjmiemy dogmat o matematyczności świata, to i tak nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy bardziej prawdopodobne jest poparzenie ręki, czy to, że jednak nic się nie stanie.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Czemu nie?

Bo prawa fizyki też są wywiedzione z obserwacji empirycznych, a co za tym idzie nigdy nie będziemy mieć pewności czy są one ścisłe. Mogą być matematyczne, ale nie wiemy czy są dokładnie takie jak to wyliczyliśmy. To tak jak z tymi liczbami Fermata. Może istnieje czynnik (np jakieś nieznane oddziaływanie), którego nie uwzględniamy, a który spowoduje, że w pewnym momencie wrzątek przestanie parzyć, bo Ziemia akurat znajdzie się w jego zasięgu.

Ok, rozumiem, więc może by być bardziej ścisłym można mówić: na obecny stan wiedzy, z dużym prawdopodobieństem... ale nadal jesteśmy daleko od dogamtu z cyklu - bo tak chce bóg lub bo tak napisali w świętej książce - a od tego sie wątek zaczął.
Poza tym, chyba nowe prawa fizyki napierw zaobserwowano w cyfrach, a potem udowadniano empirycznie, ale tu mogę coś bełkotać :)
Matematyka jest światem idealnym, mało zabrudzonym i sterylnym - prawdziwe koło czy też kula występuje wyłącznie w cyfrach - w widzialnym świecie nie zaobserwowano ich, chociaż pewnie są kształty mocno zbliżone do matematycznego odpowiednika. Wchodzimy tutaj na bardzo niebezpieczny teren zabawy słowami wyłącznie, przydałby się nam jakiś Wittgenstein :)

Widzę, że jednak się nie rozumiemy :) Niestety, nie potrafię w tej chwili wysłowić się bardziej precyzyjnie.

Czyli wisimy w martwym punkcie :) Ale i tak dziękuję za fajną polemikę :)