Seriale produkcji Netlix’a zazwyczaj trzymają poziom, a jeśli jeszcze reprezentują gatunek Sci-fi to nic nie stoi na przeszkodzie sprawdzić i samemu przekonać się jak to wygląda. A więc „Modyfikowany węgiel”, czyli dzieło oparte o trylogie książek o tym samym tytule, z mojej wiedzy wynika, że jest to raczej luźne bazowanie na materiale źródłowym. Fani czekający na adaptacje „Wiedźmina” raczej się nie ucieszą się z podejścia Netflix’a.
Trochę Blade Runner 2049, trochę Cyberpunk
Świat przedstawiony w pierwszym sezonie (na razie jedynym) serialu jest co najmniej intrygujący. Przyszłość, XXV wiek, ludzie potrafią przechowywać swoją świadomość w specjalnych hexagonalnych rdzeniach, dzięki czemu nawet jeśli twoje ciało umrze możesz wrócić z zaświatów (o ile nie zostanie uszkodzony rdzeń) do nowego ciała lub do ciała innej osoby.
Żeby było ciekawej to mamy niczym w „Cyberpunku” społeczeństwo rządzone przez najbogatszych, którym wolno więcej, a nawet przez długowieczność (masz kasę to stać cię na nowe ciała i backup świadomości do innego rdzenia) są traktowani jak bóstwa żyjące na ziemi. Choć nie do końca, ponieważ na ziemi żyje plebs i zwykli ludzie, arystokraci zwani „Matami” żyją wysoko w chmurach w swoich pięknych rezydencjach oraz unoszących się w powietrzu statkach.
Jeśli tego nam mało to mamy samoświadome sztuczne inteligencje, wirtualną rzeczywistość, skorumpowanych policjantów, gangi, terrorystów i wszelkiego rodzaju odchylenia moralności, bo skoro śmierć nie jest naprawdę to ludzie postępują inaczej, bardziej odważnie i nieetycznie. Na przykład mamy do czynienia z walkami na śmierć „pojemnika” (tak są nazywane ciała) czy też prostytucje z mocną brutalnością oraz nawet doprowadzaniem do śmierci osoby lekkich obyczajów.
Kryminał w świecie przyszłości
Takeshi Kovacs były członek służb specjalnych, ruchu oporu (tzw. Emisariuszy), terrorysta, zostaje złapany przez swoich byłych kolegów z oddziału specjalnego. Ciało zostało zabite, natomiast świadomość została przechowana przez 250 lat, aż do momentu gdy jeden z bogaczy postanawia wyciągnąć go „z lodu”. Dlaczego? Ponieważ „Mat” wyciągający naszego protagonistę popełnił samobójstwo, uszkadzając swój rdzeń z świadomością. Oczywiście posiada on backup własnej świadomości, co jest tym bardziej dziwne, ponieważ jeśli chciałby się zabić to zniszczyłby swoje kopie, dodatkowo wykonuje on backup co 48h, czyli ostatni przed „samobójstwem” był 42 godziny wcześniej. Zadaniem bohatera serialu jest rozwikłanie zagadki, co doprowadziło lub kto doprowadził do zniszczenia rdzenia. Jaki ktoś miał cel w wymazaniu ostatnich godzin, rodzina? Inny bogacz , któremu przeszkadzał w interesach? Może któryś z pomiatanych zwykłych ludzi? Lista wrogów jest duża, a umiejętność Kovacs’a do pakowania się w kłopoty nie pomaga. Po co ma to robić? Aby odzyskać życie, ciało i zdobyć pokaźną sumkę pieniężną.
Na szczęście Takeshi nie jest sam, pomaga mu Poe, czyli sztuczna inteligencja hotelu w jakim zatrzymał się bohater, policjantka Ortega mająca osobistą awersję do „Mata”, który przywrócił Kovacs’a zza grobu oraz czarnoskóry były żołnierz, którego córka ma uszkodzony rdzeń, ale jej świadomość nadal istnieje.
Podsumowanie
Mamy do czynienia z ładnym stylem graficznym i dobrą muzyką. Świat sam w sobie jest ciekawy, a z każdym kolejnym odcinkiem dowiadujemy się więcej o przeszłości i teraźniejszości otaczającej głównego bohatera. Są zwroty fabularne i praktycznie do samego końca nie wiadomo kto tak naprawdę jest sojusznikiem, a kto wrogiem oraz kto tak naprawdę stoi za całą intrygą i dlaczego. Jest to na pewno jedno z lepszych widowisk ostatnich lat w serialach, dlatego dziwi mnie dość mieszany odbiór i cisza medialna w Polsce. W czasach gdy „Black Mirror” jest wielkim wydarzeniem podczas wyjścia, „Altered Carbon” wyszedł praktycznie bez większego echa, a jest naprawdę świetny. Jest to serial nie doceniony i mam nadzieję, że nie straci on przez to szansy na kolejne sezony, ponieważ chciałbym poznać dalsze losy tego świata oraz gdzie dojdzie na końcu główny bohater, który mimo bycia bucem ma złote serce i ciężko go nie polubić.
Może się skuszę... choć jeszcze tyle seriali do obejrzenia ;)
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Mam tak samo :D
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Bardzo ciekawy tekst, a sam serial też wydaje się interesujący :)
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Mam dylemat: słyszałem źle. Ale to mnie nie rusza. Problem, że muszę z wielu propozycji wybrać jedną. Czy akurat będzie to Węgiel... zobaczę za dwa tygodnie :)
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Przeszedł bez echa, bo jest po prostu średniakiem ( i to pomimo wielkiej kampami reklamowej w mediach). Widziałem kilka odcinków i tak się zawiodłem, że porzuciłem dalsze oglądanie. Wizualnie jest ok - to trzeba przyznać - ale oglądałem to kilka dni po "Blade Runnerze 2049" i to porównanie obnażyło bezlitośnie płytkość "Altered Carbon". Black Mirror, który przywołujesz jest słusznie wychwalany, bo jest dziełem, które zaskakuje, zmusza do refleksji, pokazuje nam coś nowego. A to jest taka tam sobie historyjka tylko. Z serialowych sci-fi to obecnie Westworld od HBO jest królem.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Congratulations @rzezimioszek! You received a personal award!
Click here to view your Board
Do not miss the last post from @steemitboard:
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Congratulations @rzezimioszek! You received a personal award!
You can view your badges on your Steem Board and compare to others on the Steem Ranking
Vote for @Steemitboard as a witness to get one more award and increased upvotes!
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit