Łyk herbaty który zniszczył marzenia...

in pl-sport •  7 years ago 

guerrero.jpg

Paolo Guerrero to obok Jeffersona Farfana największa gwiazda reprezentacji Peru w piłce nożnej. Ten 34-letni piłkarz reprezentujący barwy Flamengo swego czasu był wielką gwiazdą drużyny HSV Hamburg i stamtąd na dwa lata trafił nawet do Bayernu Monachium. Zachowując wszelkie proporcje można go porównać więc do naszego Roberta Lewandowskiego. Największy gwiazdor, kapitan reprezentacji, która wraca na mundial po 36 latach. Wydawać by się mogło, że to najpiękniejsze zwieńczenie kariery. Jest tylko jedna rzecz, którą trzeba dopowiedzieć. Otóż, Paolo Guerrero nie pojedzie na Mistrzostwa Świata do Rosji!

Jesienią zeszłego roku, po jednym z meczów eliminacyjnych Guerrero zostaje wytypowany do obowiązkowej kontroli dopingowej. W jego krwi wykryto niedozwoloną substancję. Reprezentacja Peru zaś dostaje się do baraży, w których mierzy się Nową Zelandią. Jednak w najważniejszym dwumeczu dla Peruwianczyków od trzech dekad nie może już wystąpić jej najlepszy napastnik. Zostaje zdyskwalifikowany na rok. Oznacza to koniec marzeń o mistrzostwach. Guerrero nie daje za wygraną. Twierdzi, że będąc w ojczyźnie napił się popularnej w tym kraju herbaty, która zawiera w sobie....jeden procent kokainy. W Peru picie takiej herbatki nie jest zabronione. Fifa przychyla się do apeli poszkodowanego i skraca jego karę do pół roku. Kraj jak i sam piłkarz odetchnął. Zdąży na mundial.

Trzynastego maja piłkarz wracając po przerwie wychodzi w pierwszym skaldzie swojego brazylijskiego klubu i strzela bramkę. Selekcjoner Peruwiańczyków ogłasza szeroką kadrę na wyjazd do Rosji, w której nie brakuje Paolo Guerrero.

Jednak już dzień później WADA - Światowa Agencja Antydopingowa interweniuje i sprawa jest rozpatrzona ponownie. Tym razem na niekorzyść piłkarza. Guerrero nie zagra więc na mundialu.

Napastnik Peruwiańczyków jest załamany. Do tamtejszej telewizji mówi: Jest mi bardzo ciężko. To jedna z najczarniejszych chwil. Zapewniam wszystkich moich rodaków, że nigdy nie brałem narkotyków. Jestem niewinny. A ludziom, którzy wydali ten żenujący wyrok chciałbym powiedzieć, że kradną mi mistrzostwa, marzenia i karierę. Mam nadzieję, że będziecie mogli spać w nocy.

Sprawa wydaje się bardzo dziwna. Byłbym skłonny uwierzyć w tłumaczenia piłkarza i pozwolić mu zagrać, ale z drugiej strony w dzisiejszych czasach doping to doping. Trudno rywalizować gdy np. pół norweskiej kadry biegaczy jest chorych na astmę i pozwala się im brać niedozwolone w sporcie leki...

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

aż szkoda się go zrobiło.

Życie piłkarza nie jest łatwe, ale w sumie to z własnej winy na to nie pojedzie. Przecież wiedział, co pije. :D