Aloo Gobi, czyli indyjski sposób na kalafiora i ziemniaki 🥔🥕🥦🌶️

in pl-wege •  6 years ago 

Cześć!

Nigdy o tym nie wspominałam, ale moje pierwsze kroki w kuchni wegetariańskiej stawiałam zainspirowana ajurwedą. Ajurweda to powstała już w starożytności koncepcja medycyny indyjskiej. Kuchnia ajurwedyjska ma właściwości lecznicze. Składniki i kolejność ich dodawania do potrawy dobierane są tak, by wspierać funkcjonowanie organizmu, a nie go zaburzać. Ajurweda wyróżnia typy osób (podobnie jak w psychologii jest: melancholik, sangwinik, flegmatyk itp.), które nazywane są doszami. Istnieją trzy dosze: wata, pitta i kapha, a każdej przypisywane są charakterystyczne cechy, które poprzez odpowiednią dietę i tryb życia można równoważyć. U mnie klasyfikacja sprawdza się idealnie, jestem typowym przedstawicielem doszy wata. Dajcie znać, czy ten temat Was interesuje, to rozwinę go w osobnym poście. A jeśli chcielibyście poznać bliżej ajurwedę polecam Wam mojego ulubionego autora dr Deepak Chopra i jego wspaniałe książki.

Dobra, ale wracamy do kuchni! Bo tutaj czekają dziś na nas ziemniaki z kalafiorem :) Kuchnia hinduska zaczarowała te dwa warzywa dodatkiem przypraw, stwarzając niezwykle aromatyczne i pyszne danie nazywane Aloo Gobi. I wiecie co? Stworzyłam ten przepis w swojej kuchni na długo przed tym zanim miałam okazję zjeść to danie w hinduskiej restauracji. 

Zainspirowana ajurwedyjską książką kucharską zaczęłam smażyć przyprawy jeszcze przed dodaniem warzyw, ten zapach, który roznosi się wtedy po kuchni jest cudowny! Trzeba jednak uważać, by ich nie przypalić, a łatwo o to. Jeśli chcecie przenieść się na chwile do Indii koniecznie zaopatrzcie się we wszystkie potrzebne przyprawy. Nie zrażajcie się ich ilością, gdy danie Wam posmakuje, na pewno wszystkie je wykorzystacie w kuchni ;) Poza tym mają one niezwykłe właściwości zdrowotne, szczególnie przeciwzapalne i antynowotworowe.

Składniki:

  • 4 ziemniaki
  • ½ średniego kalafiora 
  • 1 marchewka 
  • 1 mała młoda cukinia 
  • 1 cebula 
  • 2 ząbki czosnku 
  • ½ szklanki zielonego groszku 
  • łyżeczka nasion kolendry 
  • łyżeczka nasion gorczycy 
  • łyżeczka papryki słodkiej 
  • łyżeczka kuminu 
  • łyżeczka kurkumy 
  • łyżka curry 
  • ¼ łyżeczki imbiru 
  • ¼ łyżeczki papryki ostrej 
  • łyżeczka soli kamiennej
  • łyżka bezzapachowego oleju kokosowego 
  • posiekana natka pietruszki lub kolendra 
  • garść orzechów nerkowca  

Przygotowanie:

1. Wszystkie warzywa myjemy. Ziemniaki, marchewkę, cebulę i czosnek obieramy. 

2. Ziemniaki, cukinię i cebulę kroimy w kostkę, marchewkę na plasterki. Kalafiora rozdzielamy na tzw. różyczki. 

3. W dużym rondlu lub patelni typu wok rozgrzewamy olej kokosowy. Wsypujemy gorczycę i kumin, gdy nasiona gorczycy zaczną strzelać dodajemy pozostałe przyprawy, poza solą. Smażymy przez około pół minuty, mieszając.  

4. Do przypraw dodajemy posiekaną cebulę, przeciśnięty przez praskę czosnek, pokrojone ziemniaki, cukinię, marchewkę i kalafior oraz groszek. Całość mieszamy. Wlewamy szklankę gorącej wody, dodajemy sól i gotujemy, od czasu do czasu mieszając, aż warzywa będą miękkie, a woda wyparuje. 

5. Po nałożeniu do misek posypujemy posiekaną natką pietruszki lub kolendrą oraz orzechami nerkowca. 

6. Ja moje Aloo Gobi podałam ze smażonymi plackami papad z mąki z fasolki mung. 

Na zdrowie!

Moni

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

W taki sposób przyrządza się niektóre potrawy w kuchni greckiej, nie miałam pojęcia że to indyjska tradycja. Oczywiście w Grecji stosowane przyprawy są inne ale to można zmieniać, wiadomo. Często gotuję w ten sposób ziemniaki z groszkiem zielonym czy fasolką. Kalafiora jeszcze nie robiłam więc pewnie spróbuję ;)

Ileż to możemy nauczyć się wzajemnie na naszym Steemit ... :)

O widzisz, czyli to wydobywanie aromatu z przypraw podczas smażenia poznali także Grecy. To jest świetny sposób na bardziej "atrakcyjne" podanie warzyw.
Zgadzam się, że Steemit to kopalnia wiedzy i to dosłownie w każdym temacie! :)

Głodny się zrobiłem normalnie :-)

Prawidłowa reakacja hehe
Polecam!

Chętnie bym o ajurwedzie poczytał :) Byłem tylko na masażu, całkiem przyjemnym, paralecznicznym, ale bardziej relaksującym. Znając Indian to holistycznie do życia podchodzą, więc dlaczego by nie stosować tych mądrości w kuchni! :) Rany julek, jeszcze papadam samaś zrobiła! :D

Papadam smażyłam z gotowca haha Ale bardziej mi smakują te z mąki z czerwonej soczewicy.
Ajurweda piękna sprawa, cudne są masaże olejami, na samą myśl czuję te zapachy... 😊

Miałem taki masaż na Sri Lance :) Ładnie pachniały i byłem pod wrażeniem sprawności dłoni pulchnych pań masażystek ;)

Takiego kalafiora często się u nas jada! Uwielbiam zestaw przypraw:) Czasami robię mieszanki by jedym sprawnym ruchem przyprawić:)

Wczoraj u mnie był kalafior z gorczyca i kurkuma. Prosta, smaczna potrawa.