[#pl-wierszokleci VI, Grypowe fluktuacje] Fungi, te cholery.

in pl-wierszokleci •  7 years ago  (edited)

fungi.jpg


Urok żołądkowej grypki
ni kataru ani chrypki,
za to w brzuszku jakby grzybki
ciężkostrawne,
urządzają harce - stypki
przezabawne.
I za rączki się chwytają
I w swych dupkach zdrowie mają
moje,
dwunastnicę ujeżdżają
jak kowboje!

Pchają się, mizoginiści,
trzustkę depcząc w swej zawiści,
w okrężnicy zakręt łapią,
nagle stają i się gapią
na zastępy difficile!
Podskakują, ci co w tyle,
by zobaczyć owo dziwo
na swe oczy i na żywo:
bakteryjnej flory rzesza
pełznie, sunie, żuje, miesza,
miażdży, niszczy, wchłania, kruszy -
i choć grzybków nic nie wzruszy,
wobec takich spraw obrotu
sygnał dają do odwrotu:

Z buciorami w okrężnicę,
potem drażniąc dwunastnicę
drobią po niej wręcz tiptoczkiem,
by w żołądek żwawym kroczkiem
wtoczyć się gromadą całą.
Drą się jednak: mało, mało!
Patrzcie, tutaj jest do góry droga,
tam nie stanie wroga noga!

Biegną depcząc się wzajemnie,
mnie się robi nieprzyjemnie...

...Idę gości z dołu witać.
O tym nie będziecie czytać!


obrazek: pixabay.com

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

dobry flow :)

o tak :D

Haha :D pomyslowe

:D

Masz talent Wadero! Zdrowia życzę i pozdrawiam :)

Dziękuję :) Na szczęście to fikcja, odpukać!

Świetne! Wspaniale się potrafisz bawić słowami :) Bardzo zabawny wierszyk wyszedł, choć temat do najweselszych nie należy :D

Dziękuję :D Czasem mi się tak "wylewa" z głowy... ;)

Oby częściej tak Ci się “ulewało”;)!

Pozdrawiam:)

Całe szczęście nigdy nie doświadczyłem.
Widziałem jak się inni męczą,
i prawie płaczą i jęczą.
Znaleźć miejsca nie mogą
i do kibelka biegają z trwogą.
Nie chcę wiedzieć co tam się dzieje.
Cicho! To już dla mnie za wiele.

hahaha, super :) Weź udział w konkursie w pl-wierszokleci!

Hahaha :) Dobreeee !!!
Że też nigdy nie popatrzyłem na to z tej "zabawnej" strony :D

:))