Wilk tasmański, zwany także wilkoworem tasmańskim lub wilkiem workowatym (Thylacinus cynocephalus). Nic wam nie mówi ta nazwa? Zastanawiacie się dlaczego nigdy nie słyszeliście o takim zwierzęciu? No cóż, prawda jest prosta, smutna i brutalna. Wilki tasmańskie wyginęły 82 lata temu, w dodatku po wielu latach życia w niewoli. Jak to się stało? Co wiemy o tych zwierzętach? 👇👇👇
Wilki tasmańskie z wyglądu przypominały połączenie psa i tygrysa, a według mnie także trochę surykatki - ze względu na paskowany, 50 cm, zadarty do góry ogon. Podobno były nawet nazywane fałszywymi tygrysami. Osadnicy najczęściej porównywali je do hien ze względu na sposób poruszania się. Ich sierść miała żółto-brązową barwę, dodatkowo ozdaiało ją od 13 do 21 charakterystycznych ciemnych pasów. Były ssakami, największymi współczesnymi drapieżnymi torbaczami. Pierwotnie występowały na terenach Australii i Nowej Gwinei skąd zostały wyparte. Ich obszar występowania stale się zmniejszał pod koniec XIX wieku ograniczając się do terenów Tasmanii. Żywiły się polując najczęściej na wombaty i kangury, a nawet ptaki emu. Po przybyciu na te tereny europejczyków i związku ze sprowadzeniem przez nich do Australii psów dingo oraz lisów, został uznany za szkodnika i był intensywnie wytępniany gdyż sądzono że poluje on na hodowane przez nich owce i drób, aż do momentu gdy w 1932 roku został zaobserwowany po raz ostatni w swoim naturalnym środowisku. Jeżeli chodzi o ostatniego osobnika zamieszkującego ogród zoologiczny, padł on w tasmańskim ZOO Hobart w 1936 roku. Mimo licznych spekulacji, dotyczących widzianych śladów bytności tych zwierząt w środowisku naturalnym (niewyraźne zdjęcia, możliwe tropy, zeznania świadków) - wilkowory zostały uznane w 1986 roku za gatunek wymarły.
Dołączam link do nagrań przedstawiających te zwierzęta ❤👇
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/transcoded/8/80/Thylacine_footage_compilation.ogv/Thylacine_footage_compilation.ogv.360p.webm
Być może gdyby nie bezzasadne podejrzenie o zjadanie owiec, moglibyśmy spotkać obecnie wilkowory w naturalnym środowisku, albo chociaż w paru ogrodach zoologicznych. A może nawet okazałoby się że zwierzęta te nadawałyby się do oswojenia przez człowieka? Czytając o wilkoworach spotkałam się z opinią że byłoby to możliwe, a nawet z taką opinią, że być może dzisiaj to właśnie wilkowór byłby najlepszym przyjacielem człowieka i zamiast w pysku podawałby mu świeżą gazetę w torbie 📰😉
Choć całkiem na poważnie to ogromna strata że te zwierzęta jak i wiele wiele innych co roku bezpowrotnie opuszczają naszą planetę. Starajmy się żyć tak by pamiętać o kolejnych pokoleniach i by za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat nosorożec, hipopotam, panda czy słoń. Dla wielu gatunków nasze działania to ostatnia szansa na uratowanie i przetrwanie‼
A wy co o tym myślicie? Też szkoda wam wilkoworów i innych gatunków zwierząt? Podejmujecie jakieś działania niesiące pomoc? 🐾❤
Dajcie znać!
Czekam na wasze opinie,
AdaZone
@adazone, I gave you a vote!
If you follow me, I will also follow you in return!
Enjoy some !popcorn courtesy of @nextgencrypto!
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Haha, thanks guys 😅
Enjoy! 🍿
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit