Ja ekspertem również nie jestem, ale zanim zacząłbym rozważać tezę, że to "zwycięzcy piszą historię" (poniekąd słuszną) to podałbym znacznie prostszą przyczynę - brak źródeł pisanych. Jako przykład można podać mitologię nordycką - tam też nastąpiła chrystianizacja i inwazja kultury romańskiej (nazwę ją tak umownie, nie wiem jaka jest właściwa nazwa), ale były bogate źródła pisane z wiedzą o wierzeniach wikińskich i całym bogatym panteonie ich bóstw. I ta mitologia ma się świetnie. Natomiast w Polsce zostały tylko w tradycji ludowej zniekształcone pozostałości, zapewne z tych mniej ważnych obszarów wierzeń, których nie potrafiło wypełnić chrześcijaństwo.
RE: Żytnia baba, krasnoludki... kogo jeszcze licho niesie?
You are viewing a single comment's thread from:
Żytnia baba, krasnoludki... kogo jeszcze licho niesie?
To prawda, bogatsze źródła pisane cytowane w materiałach, z których korzystałam zaczynają się od około XV - XVI wieku, gdzie czuć już mocne wpływy chrześcijańskie. Jeszcze gorzej jest z wiedzą na temat właściwych bóstw słowiańskich, bo z tymi akurat kościół walczył dość mocno. O ile pomniejsze demony zachowały się dzięki przekazom ustnym, to bogowie odeszli prawie całkowicie w zapomnienie.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit