To tak jak postawić obok siebie profesora i dziecko i losować czyjej rady się posłucha :)
Dobre :-).
Jeśli w obecnym masz beznadziejnych kandydatów to przy losowaniu przynajmniej jakaś część nie będzie beznadziejna.
Pozornie tak. Bo gdybyś w wyborach powszechnych wybierał dobrych kierowców to wybieranie losowe mogłoby dać lepsze rezultaty. Ale jeśli szukasz zestawu specyficznych i dość rzadkich cech, które czynią z człowieka dobrego i uczciwego polityka - to masz bardzo małe szanse na wylosowanie takich ludzi. Oczywiście nie ma jak tego sprawdzić ale intuicyjnie czuję, że wybory dają jednak lepsze rezultaty.