Automaty są fajne, ale tylko wtedy, kiedy robią swoją robotę. Kompilator czy interpreter, który "domyśla się" robiąc de facto po swojemu, zamiast słuchać rozkazów, to nie jest fajny automat, tylko 💩, którego nie da się używać...
RE: Zgubna automatyzacja na przykładzie HelloBota
You are viewing a single comment's thread from:
Zgubna automatyzacja na przykładzie HelloBota