RE: Pierwsza inwestycja LSK. Od zera do milionera #tydzień pierwszy.

You are viewing a single comment's thread from:

Pierwsza inwestycja LSK. Od zera do milionera #tydzień pierwszy.

in polish •  7 years ago 

2000 lisków, na teraz to ładna kasa by była.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Dlatego teraz płaczę po nocach :C Nigdy więcej nie sprzedam już krypto zanim nie zarobie co najmniej 1000% na niej

To możesz nigdy nie zarobić ;)
Dam Ci dobrą radę, nie rozpatruj wstecz. Ja o Bitcoinie słyszałem jak był po 100 PLN a kupiłem za 5000 i co ? I nic. Bo nie interesuje mnie jego cena przed 2021 rokiem.
Na kryptowaluty musisz mieć plan. I planu musisz się trzymać.
Ja Lisk kupowałem po 25 zł mam ich zaledwie 33.4 sztuki z czego 3.4 sztuki wystawiłem na sprzedaż jeśli cena dojdzie do 200 PLN. Resztę trzymam i będę odpowiednio reagował na cenę.
Plan musi być delikatnie elastyczny. Te 3.4 sztuki sprzedam nawet za 170 PLN jeśli cena będzie oscylować w tych okolicach dłuższy czas (2-3 miesiące) i będę odkupywał na spadkach.
Tak samo z Game Credit. Tych mam 334 sztuki kupione po średniej cenie 9 PLN i czekam na 30 PLN.
Jeśli jesteś początkujący na rynku kryptowalut to przeczytaj mój stary post, jest tam parę wskazówek które mogą Ci się przydać.

https://steemit.com/polish/@mokambo/dziwne-informacje

Jutro przeczytam :) Teraz już się nauczyłem tego że trzeba do tego podejść inaczej. Człowiek uczy się na błędach, teraz już jestem nastawiony jedynie na zysk nie na straty, robię rozpoznanie zanim w coś wejdę no i trzymam dłużej niż miesiąc ;D

też słyszalem już o bitcoinie jak był po 5zł a nie wbiłem, szkoda było kasy :D życie. Nie każdy na farcie zostanie milionerem :D

Znam ten ból, kiedyś też posprzedawałem monety za grosze.

Ja również ale człowiek uczy się na błędach :D teraz już tych błędów nie popełnię co kiedyś popełniałem :D bo jeżeli kiedyś bym ich nie sprzedał to teraz już by mnie tu nie było bo bym już pewnie leżał gdzieś na karibach :D