:) Moim zdaniem slonce to zycie ... lekarstwo i radosc .....trzeba tylko umiejetnie z niego korzystac ..... jak wszystko co za duzo to szkodzi ...... :) Slonce i terapie sloncem to bardzo obszerny temat I metod jest duzo .... :) wazne zeby kazdy dla siebie wybral to co najlepsze :) i tyle czerpal z niego przyjemnosci na ile pozwala organizm .... Ja osobisci e nnie uzywam bron boze zdadnych filtrow .... czerpie ze slonca witamine D :) ktora jest potrzebna dla moich kosci ... wygrzewam sie na sloncu jak kot i laduje baterie :))))) .... oczywiscie nie smaze sie godzinami :) bo wowczas rezultat bylby calkowicie odwrotny a mianowicie jak piszesz, bole glowy moze nawet udar i cialo czerwone jak rak .... :) Nie nie.... ja opalam sie krotko ale dostatecznie:) .... w samo poludnie gdzie slonce emituje najwiecej witaminy D ..... wypracowalam sobie wlasny sposob na opalanie ... jak wiadomo skora przyjmuje promienie sloneczne po 15 minutach nagrzewania gdy pory skory sie otworza .... wiec zeby przyspieszyc to dzialanie a jednoczesnie nie poddawac zbyt dlugo cialo promieniom slonecznym :) najpierw korzystam z sauny :) gdy moje cialo jest dobrze nagrzane, pory wyczyszczone i otwarte wowczas wychodze na sloneczko :) i przez 15 minut do pol godziny sie smaze .....:) cialo pieknie sie opala, nie spala .... dostaje to czego potrzebuje :) i bez bolu glowy moge cieszyc sie slonecznym dniem :) ...
Nawet w zime siedzac w wodzie tankowalam promienie slonca ......