Ach, co to był za chleb, klękajcie narody :)
Pamiętam ten zapach, ten smak, widzę Babcię, która pochylona nad dzieżą "boksowała" ciasto na chleb.
Potem wkładała wszystko do kilku blach "drożdżówek", piekła w piecu z fajerkami.
My, małe srajdki, ze 4 sztuki, wnuki babciowe, czekaliśmy na przylepki.
Po upieczeniu babcia odkrajała przylepki z krótszych boków, do kubeczka wlewała śmietanę, każdy srajdek dostawał porcję, zjadał z lubością na buzi....
Zdjęć nie będzie z oczywistych względów.
Zacierki na mleku mogę sama zrobić. Chleb pozostanie w pamięci, w sercu, nie zapomnę tego.
Później, kiedy już powstały piekarnie czy coś, dziadek oddawał mąkę właśnie tam, babcia już nie piekła chleba. Dziś już nie ma takiego chleba, takiego zapachu, takie wspomnienia tylko pozostają.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Moja babcia nie piekła chleba, ale tuż pod domem miała piekarnię, do której codziennie rano przywożono ciepły chleb. Bywało, że w drodze z piekarni do domu (kilkanaście metrów) potrafiłam zjeść spory kawałek. Mm...
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
:))) ze mną było dokładnie tak samo. Jak wracałam z piekarni to połowa chleba (a zwłaszcza skórka) była już zjedzona. I po powrocie do domu mama wysyła mnie po następny bochenek :))
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Ja nadal pamiętam smak chleba z pieca na liściu kapusty.
Sama też pieke chleb nadal w piekarniku :)
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit