Dwoje licealistów, marzenia o podróżowaniu i zerowy budżet, tak w najprostszy sposób mogę nas przedstawić.
Staramy się spędzać na podróżowaniu jak najwięcej czasu, szkoła, pieniądze, rodzina to tylko wymówki, które w pewnym stopniu mogą ograniczać, ale na spokojnie da się je wyminąć. No bo jak inaczej wytłumaczyć, że dwoje 17 letnich dzieciaków z pomorza spędziło 3 dni w Zakopanem za bezcen?
Co, jak i gdzie?
Plan.
- Start z Gdyni o godzinie 18:00 w piątek, przyjazd do Zakopanego o godzinie 7:00 w sobotę.
- Powrót z Zakopanego w niedzielę o godzinie 16:00, przyjazd do Gdyni w poniedziałek 4:16.
Środek transportu. Jeśli chodzi o podróżowanie po Polsce to jednym z naszych faworytów jest pociąg, a szczególnie, gdy odkryliśmy bilety weekendowe.
- Dają nam możliwość jeżdżenia od piątku godziny 18:00 do poniedziałku godziny 6:00
- Możesz pojechać do Wrocławia, Poznania, zahaczyć o Łódź i Kraków mając jeden papierek, bilet uniwersalny, musisz jedynie podpisać go imieniem i nazwiskiem. Wsiadasz i wysiadasz ile chcesz.
- Planujesz spędzić tak jak my 13h w pociągu i boisz się, że spać będziesz w łazience? Do biletu weekendowego za darmo dobierasz w kasie biletowej miejscówkę.
- Koszta. Zwykły 81 zł, MAX 164 zł.
Nocleg. Pierwszą noc mieliśmy z głowy, spanie w pociągu załatwiło nasz problem, ale co dalej? Spanie pod chmurką, jest jedną z opcji taniego podróżowania, ale my zdecydowanie wolimy nocleg u obcych. Brzmi strasznie, ale jest jak najbardziej możliwe. Wystarczy, że usiądziesz z kartką “W zamian za nocleg zrobię pyszne śniadanie” i sprawa załatwiona.
Jeśli strach przed spaniem w obcym domu wygra to alternatywą są pola namiotowe, zapłacisz od 10-30 zł za noc.
Jednak my polecamy spanie u nowo poznanego przyjaciela.
Atrakcje. Jak góry to obowiązkowo wędrówki po parkach narodowych. Jedyny minus to dojazd, w tym wypadku masz przynajmniej dwie opcje. Pierwsza to autostop, jakaś miła rodzina na pewno w końcu się zlituje i zabierze przybłędę.
Druga to łapanki. Przygotuj się, że (przynajmniej) w Zakopanem, gdy tylko wysiądziesz z pociągu usłyszysz “Morskie Oko za 10 zł” i nie jeden kierowca złapie Cię za ramię z pytaniem, czy chcesz dojechać do Morskiego Oka. My skorzystaliśmy. Upchani do busa, zostaliśmy dowiezieni pod samo wejście do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Przejeżdżając przez Słowację i omijając kontrolę policji z racji jednego pasażera za dużo…
Macie 2w1 poczujecie się jak porwani i wywiezieni z kraju a jak szczęście wam dopisze to dojedziecie do celu.
Całkowite koszta.
81 zł bilet weekendowy, spanie for free, jedzenie 10zł na dzień, wejściówki do parku 2,5zł = 110 zł
Jeżeli Ci się spodobał nasz wpis, pokaż to a my chętnie damy Ci więcej :)
Trochę przypomina mi się moje podróżowanie 10 at temu bardzo pozytywne choć teraz trochę zmieniłem i kierunki podróżowania i styl. Patent z kartką o przygotowaniu genialny. Ciągle twierdze, że niema bardziej kreatywnej grupy ludzi jak młodzież. Pozdrawiam będę śledził profil. Piszcie jak najwięcej.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Dziękuję, może kiedyś spotkamy się na szlaku :)
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit