Niebezpieczna prędkość

in polish •  5 years ago  (edited)




W filmie Speed (Niebezpieczna prędkość, 1994) Keanu Reeves z Sandrą Bullock i grupą dzielnych komandosów ratują pasażerów rozpędzonego autobusu, pod który została podłożona bomba. Muszą to zrobić w biegu, bez zatrzymywania się, gdyż nawet nieznaczne zmniejszenie szybkości jazdy spowoduje śmiercionośny wybuch. Pasażerowie muszą zostać przeprowadzeni po wąskiej kładce do drugiego pojazdu, którego kierowca stara się jechać równolegle, blisko i z tą samą prędkością. 


Cała ta sytuacja to moim zdaniem wspaniała metafora wysiłków i wahań, na jakie narażony jest każdy, kto próbuje zmienić swój światopogląd. Podobieństwo polega na tym, że nie sposób się zatrzymać. Na tym etapie życia, w którym osiągnęliśmy wreszcie na tyle emocjonalnej i intelektualnej samodzielności, aby rozejrzeć się szerzej po świecie, porównać różne religie i ideologie i na własną rękę decydować - mamy już ogromny “rozpęd”. Już włożyliśmy mnóstwo wysiłku w osiąganie naszych celów i realizację naszych marzeń (które niegdyś dyskretnie podpowiedzieli nam rodzice, ministrowie oświaty, Sienkiewicz i Gombrowicz, papież Benedykt i profesor Richard Dawkins, Groundhog Day i Matrix, a także pomysłowi spece od youth online marketing...).


Problem bierze się stąd, że wszystkie te “nasze” cele i marzenia nie mają zbyt wiele sensu poza określonymi wizjami świata. Czyni to jakiekolwiek ostre “zmiany kursu” w życiu czymś bardzo kosztownym i kontrowersyjnym. Czy naprawdę zmarnowałem tysiące godzin na przeczytanie całej Biblii - skoro mam teraz zostać liberałem i ateistą? Po co robiłem dyplom magisterski z historii europejskiego Oświecenia - jeśli mam zacząć myśleć jak globalista i eco-aktywista, dla którego nie tylko kultura Europy, ale cała nowożytna cywilizacja to zagrożenie dla biosfery Ziemi, a nie coś wartego zainteresowania i wieloletnich studiów?


Im później w życiu spróbujemy zmienić światopogląd i priorytety, tym trudniej, bo nasz rozpęd jest większy. Ani mój szef w pracy, ani żaden z moich znajomych nie wierzy w Boga - jak miałbym stać z broszurami Świadków Jehowy w parku, gdzie mogę ich wszystkich spotkać? (Czy nie stracę szansy na obiecany awans? Czy koledzy nie zaczną mnie unikać?)


Rozpęd. Yuval Harari podkreśla, że - zaangażowani w nasze życie - użyjemy naszego intelektu najprawdopodobniej po to, aby bronić naszych obrazów świata, a nie po to, aby je kwestionować. Zanim przejdziemy przez kładkę, nagle odkryjemy mnóstwo zalet tego autobusu, w którym już jesteśmy. Siedzenia takie wygodne! Towarzystwo miłe i znajome. A w tamtym autobusie? Nigdy tam nie byliśmy. Oba pojazdy co chwila podskakują na wybojach. Kładka się trzęsie, jest wąska i niebezpieczna. Czy to rozsądne, tak ryzykować? (Z dziećmi i kredytami na karku?) W końcu nie jest ważne, w co kto wierzy, tylko jakim jest człowiekiem i jak traktuje innych... Poza tym, kto wie, czy z tą całą bombą to w ogóle prawda…


Tak oto większość z nas nigdy się nie przesiada. 



Zgłaszam do Tematy Tygodnia, jako (trochę przewrotną i prowokacyjną) odpowiedź na Temat 3 (Dobre, bo polskie).


Grafika stąd.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Bardzo ciekawa metafora. Pewnie ci w pędzących autobusach (choć z większym ryzykiem wypadku) zajadą dalej. A mój autobus? Wlecze się, bo widoki. :)

Cieszę się, że moja metafora żyje i się tak ładnie rozwija ;) Co do zajechania "dalej" to wcale nie musi być coś dobrego, zwłaszcza jeśli później okaże się, że kurs trzeba ostro zmienić, albo i zawrócić...

Ładnie to zobrazowałeś.
Mój autobus walnął w mur i rozleciał się, uwalniając mnie tym samym od konieczności podjęcia decyzji. Od tamtej pory uważniej wybieram i jeżdżę różnymi środkami lokomocji, najwyżej po kilka przystanków. Chyba, że mi się spodoba trasa i współpasażerowie, to dalej.

No, przynajmniej w Steemitowym autobusie to już siedzisz dobrą chwilę :) Coś musi tu nadal być, oprócz pieniędzy oczywiście, bo tych coraz mniej i mniej :(

Coś jest na rzeczy 🙂

Posted using Partiko Android

Twój post został podbity głosem @sp-group-up oraz głosami osób podpiętych pod nasz "TRIAL" o łącznej mocy ~0.17$. Zasady otrzymywania głosu z triala @sp-group-up znajdziesz w ostatnim raporcie tygodniowym z działalności @sp-group, w zakładce PROJEKTY.

@wadera

Chcesz nas bliżej poznać? Porozmawiać? A może chcesz do nas dołączyć? Zapraszamy na nasz czat: https://discord.gg/rcvWrAD

Dziękuję ;)