Kiedy byłem dzieckiem słuchałem Fasolek. Ciekawe jakby to było tak podmienić głos na bardziej dorosły.
Jeżeli chodzi o traktowanie dzieci jako normalnych słuchaczy, ostatnio natrafiłem na kanał na YouTube, gdzie właśnie grupa 5-osobowa śpiewa i tańczy, dodatkowo przebiera się w różne stroje bajkowe lub za zwierzęta. Ich piosenki nawet mnie (staremu koniowi) podobają się i często je włączam głównie dla córki.
Jakby co to polecam (jest to chyba angielski kanał i śpiewają tylko w tym języku). Ponadto przy tym uczą.