Wariactwo na polskich drogach

in polish •  6 years ago 

Witajcie Steemianie

Przez ostatnie dwa tygodnie miałem okazję pojeździć trochę jako kierowca po polskich drogach. Dawno mnie w Polsce nie było więc nasunęło mi się kilka myśli odnośnie stanu dróg w Polsce jak i zachowań polskich (i nie tylko) kierowców a przede wszystkim bezpieczeństwa na drogach.

DSC_0059.jpg
zdjęcie własne

Obecnie trwa sezon urlopowy. Wielu ludzi podróżuje po drogach spiesząc się bardziej lub mniej. Co można zaobserwować to fakt, że drogi w Polsce zmieniają się na lepsze. Widać wiele remontów dróg, powstają nowe autostrady i drogi ekspresowe, a także przebudowywane są szlaki, które pamiętają jeszcze czasy Hitlera (niezniszczalne płyty, które przetrwały do czasów współczesnych).

Inwestycje drogowe

Cieszy fakt, że w Polsce inwestuje się w nowe drogi. Pamiętam czasy, gdzie nigdy na naprawę dróg nie było pieniędzy, a kierowcy musieli jeździć po asfalcie, który dzięki wysokim temperaturom oraz dużej ilości samochodów ciężarowych, pękał i zniekształcał się powodując zmniejszenie bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego, gdyż bardziej kierowcy skupiali się, aby nie zniszczyć auta, aniżeli na sytuacji na drodze. Dodatkowo wszystkie "niedoskonałości" na jezdni były najczęściej jedynie łatane, a o gruntownym remoncie można było jedynie pomarzyć.

Dziś jest inaczej. Inwestycje idą pełną parą i to się chwali. Oby dalej wszystko szło w dobrą stronę, a znaki tego typu, które są poniżej, będą coraz rzadziej występowały na naszych polskich drogach.
pobrane.png
znak ostrzegawczy A-11 Nierówna droga

Kierowcy - Rajdowcy

O ile z drogami jest coraz lepiej, to z kierowcami sytuacja wygląda nieco gorzej. Mianowicie coraz to lepsze samochody z większą ilością koni pod maską sprawiają, że u niektórych uczestników ruchu wyłącza się myślenie, ale za to uruchamia się fantazja i to w negatywnym tego słowa znaczeniu. Najgorsi są kierowcy, którzy za wszelką cenę chcą być chociażby o to jedno auto do przodu. Często dochodzi przy tym do niebezpiecznych sytuacji, bo zwykle przy wzmożony ruchu brakuje po prostu miejsca żeby się taki delikwent schował. Przy tym samochody jadące z naprzeciwka muszą hamować dodatkowo nierzadko zjeżdżać na pobocze.

Ludzie, co się z wami dzieje?

Jeżdżąc po polskich drogach odnoszę wrażenie, że niektórzy już mają dość życia, więc fajną opcją do jego zakończenia jest szybka i niebezpieczna jazda. Jednak ja chciałbym jeszcze trochę pożyć, a tym bardziej dać żyć mojej rodzinie, z którą podróżuję.

DSC_0064.jpg
zdjęcie własne

Na jednym odcinku drogi musiałem hamować dwa razy, żeby rajdowcy, którzy wyprzedzali po trzy auta, mogli zjechać z powrotem na swój pas ruchu. W przeciwnym razie mogłoby dojść do czołowego zderzenia.

Ile takich sytuacji jest dziennie na naszych drogach? Ilu osobom nie udaje się dojechać do celu, tylko dlatego, bo komuś się mocno spieszyło?

Warto zastanowić się, czy pośpiech na drodze jest opłacalny. Moim zdaniem lepiej dojechać te pół godziny później i bezpieczniej, niż nie dojechać wcale...

DSC_0053.jpg
zdjęcie własne

Cieszę się, że dojechałem do domu bezpiecznie, jednak w Polsce, szczególnie na drogach krajowych, czuję zawsze lekki niepokój, czego nie mam na drogach niemieckich.

Z pozytywnych aspektów zauważyłem, że w miastach panuje większa kultura jazdy. Wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, łatwiej włączyć się do ruchu, dzięki uprzejmości innych kierowców, szczególnie gdy miasto jest zakorkowane. Nie zdarzyła mi się w ogóle sytuacja, gdzie musiałbym czekać aż ruch się "rozluźni" aby włączyć się do ruchu. Kierowcy częściej przestrzegają ograniczeń prędkości w terenie zabudowanym przez co w miastach jest bezpieczniej.

Mam nadzieję, że to świadomość bezpieczeństwa kieruje dostosowaniem się do przepisów ruchu drogowego niż tylko wysokie mandaty za ich nieprzestrzeganie. Tak naprawdę po co wspierać państwo płacąc mandaty? Lepiej ich w ogóle nie otrzymywać, podatki są wystarczająco wysokie.

Podsumowanie

Cieszę się, że drogi w Polsce są coraz bardziej bezpieczne i równe. Dzięki temu przyjemniej podróżuje się, szczególnie przy dłuższych trasach. Największym zagrożeniem na drogach są oczywiście sami kierowcy, którzy nie dostosowują się do przepisów i stwarzają zagrożenie. Mam nadzieję, że takich osób jest coraz mniej. Ludzie też są coraz bardziej świadomi konsekwencji niestosowania się do przepisów ruchu drogowego, a wiadomo że każdy chciałby dojechać do swojego miejsca docelowego.

Wypadków na drogach jest wiele, dlatego bądźmy świadomymi i odpowiedzialnymi kierowcami. Nie dajmy się ponieść swojej fantazji na drogach, bo ta często jest złudna i prowadzi tylko do nieszczęścia.

DSC_0065.jpg
zdjęcie własne

Dzisiaj mogło się udać wyprzedzanie na tzw. "trzeciego", jutro też się może udać... Jednak pojutrze może już to nie wyjść... Zastanów się czy to ma sens.

Zacznij być świadomym kierowcą!

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

I don't know why.. but this post made me hungry for pizza

Bon appetit

Congratulations @baro89! You have completed the following achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :

Award for the number of comments received

Click on the badge to view your Board of Honor.
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

To support your work, I also upvoted your post!

Do not miss the last post from @steemitboard:
SteemitBoard and the Veterans on Steemit - The First Community Badge.

Do you like SteemitBoard's project? Then Vote for its witness and get one more award!

To, że ludzie jeżdżą jak wariaci to fakt. Jednak nic mnie tak nie irytuje jak jazda na zderzaku. Kolumny wyprzedać nie można . Jednego wyprzedzić nie można bo jedzie drugiemu na zderzaku. I tak wlecze się jeden, drugi boi się wyprzedzić i jedzie na zderzaku a reszta jest zmuszona się turlać. Na szczęście mają to zmienić i w 2019 mają być kary za jazdę zbyt blisko.

Ciężko ukarać jazdę na zderzak. W Niemczech są fotoradary, które kontrolują odległość między samochodami. Może w Polsce też sprawdziłby się taki sposób.

Jak mam jechać w trasę to chory jestem. Niestety jazda samochodem nie sprawia przyjemności, jedyne co to ból głowy. Za kilka godzin jadę na urlop - dobrze, że tylko 4.5 godziny. Pozdrawiam :)

Może się jeszcze zmieni sytuacja na drogach i z przyjemnością będziesz podróżował. Świadomość się zmienia, więc będzie tylko lepiej.
Miłego odpoczynku i bezpiecznej podróży 😉

Ciekawe spostrzeżenia co każdy widzi chyba na codzień. Jak rozumiem jedziesz w Niemczech to tam faktycznie jest inaczej. Raz mandaty dwa mentalność. Kolejna sprawa ze te drogi landów ki to niema ich wcale tak bardzo bardzo dużo licząc obciążenie. Większość wali banem dlatego tez jest duzo luźniej i bezpieczniej.

Landówkami też często jeżdżę i nie zauważyłem, żeby ktoś się na chama spieszył i pchał. Gdy jest ograniczenie do 70 to jedzie się max 80 i nikt nie siedzi Ci na zderzaku. W Polsce jednak jak na 70 jedziesz 80 to jesteś zawalidrogą.