Witam wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam do przeczytania minirecenzji książki "To tylko mafia" autorstwa Wojciecha Sumlińskiego, Tomasza Budzyńskiego i Jarosława "Masy" Sokołowskiego.
Tym razem nie będę się zbytnio rozpisywał, tracił na to cennego czasu i nerwów. Bedzie krótka i rzeczowa notka.
Książkę zakupiłem w sobotę, w niedzielę zacząłem ją czytać i skończyłem w poniedziałek. Spokojnie tą książkę można przeczytać w ciągu jednego dnia. Niestety książka ta nie jest wolna od powtórzeń i nawiązań do artykułów i poprzednich książek Wojciecha Sumlińskiego.
Nie chcę się za bardzo rozpisywać na temat tej książki. Jarosław "Masa" Sokołowski bez wątpienia jest postacią kontrowersyjną, najważniejszym świadkiem koronnym w Polsce. Osobą która posiada ogromną wiedzę, wiadomo w jakiej dziedzinie. Wiele osób podważa wiarygodność zeznań "Masy", ale na pewno Wojciech Sumliński (chyba najbardziej inwigilowany dziennikarz śledczy w Polsce) nie opublikowałby niezweryfikowanych informacji.
Książka ukazuje kulisy kształtowania się "młodej demokracji" w Polsce tuż po "transformacji" ustrojowej w 1989/1990 roku. Układy i układziki jakie były w ówczesnej Polsce: politycy, biznesmeni, WSI i gangsterzy stworzyli układ, mafię. Wojciech Sumliński od jakiegoś czasu mówi, że prawdziwa mafia była wśród polityków i WSI (nawet ślad prowadził za wschodnią granicę Polski), a "Pruszków" był na pokaz. Oni byli zbrojnym ramieniem, najniższym szczeblem prawdziwej mafii. Jakie tam szły przewały na wielkie pieniądze, liczone w miliardach, bynajmniej nie w złotówkach, to głowa boli.
To co jest przedstawione w książce, to zapewne zaledwie jeden promil prawdy, wierzchołek góry lodowej. Wojciech Sumliński nie mógł zapewne upublicznić wszystkiego, bo pewnie by skończył jak Andrzej Lepper albo generał Petelicki, a zapewne posiada niemałą wiedzę na różne tematy. Nawet sam "Masa" nie chciał się wypowiadać w pewnych kwestiach, bo jak mówił, nawet ochrona CBŚ mu nie pomoże.
Jeżeli to, co jest ukazane w książce jest prawdą, a myślę że tak, to ja nie chcę znać reszty. Na pewno nie zagłosuję więcej na ugrupowania, które pochodzą w prostej linii od Okrągłego Stołu: byłej Unii Demokratycznej, KLD, UW, AWS, PSL, SLD, a nawet PiS czyli byłego PC.
Tak czy siak, książkę BARDZO POLECAM i dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie tej notki. Za każdy komentarz, upvote i resteem.