Obejrzałem 24 minuty tego vloga i nie chce mi się komentować toku myślenia Pani Martyny. Powiem tylko tyle, że niektórym w... głowach się poprzewracało od tego dobrobytu.

Dziwne, że ludzie chcą pracować za pieniądze, jak tak można. Nie wiem czy pani Martyna mieszka na Księżycu i czy zdaje sobie sprawę, ale "dla idei" to się pracowało za PRL-u. Może sama pani Martyna zacznie pracować dla idei? Może odda swoje pieniądze innym?

Oni (pracodawcy) by tak chcieli, żeby ludzie tyrali ponad siły, nawet po 16 h dziennie i to za darmo. Przynajmniej to młodsze pokolenie nie ma mentalności niewolniczej i nie działają na nich groźby, że jest na ich miejsce 10 innych. Jak się zdenerwuje, walnie wypowiedzeniem i następnego dnia go nie ma. Widziałem takie przypadki. Nie godzą się na to, co powiedziałeś na początku 24 minuty filmu.

Oglądam dalej i postaram się obejrzeć do końca.