do niedawna pilnie strzeżone w murach muzeów i bibliotek
No i gdybyś taki utwór wyszukał, przepisał (bo wiele z nich posiada jedynie cyfrowe fotokopie oryginału, często pismem odręcznym) i opatrzył notą bibliograficzną, to zaręczam Ci, że flagi by nie było.
Robisz gównoburzę o tekst, który jest w domenie publicznej, jest powszechnie znany i zarazem posiada całą masę kopii cyfrowych i wydań drukiem. Jak widać monetyzować domenę publiczną też trzeba umieć. Blockchain stawia na treści publikowane w Internecie po raz pierwszy, a Ty umieszczasz tekst pieśni, której trzy pierwsze słowa w google mają "około 9 420 000 wyników (0,44 s) ". Miej litość. I popraw tytuł posta.