Witam!
Nazywam się Łukasz i mam małe garażowe hobby, lubię majsterkować i własnoręcznie naprawiać i budować różne sprzęty/gadżety
.
Niestety angażuję się również w tematy polityczneę, ale tylko pod warunkiem rzeczowej dyskusji.
Tym pierwszym krótkim postem chciałem się przedstawić, przywitać i zaprosić do zapoznania się z pierwszym filmem z serii mojego garażowego Vloga i jednocześnie poradnika jak rozebrać silnik w celu usunięcia usterek.
W nie długim czasie zacznę stopniowo opisywać co i jak robiłem, ile mnie to kosztowało itd.
Może ktoś z Was ma podobny problem w swoim aucie i moje przygody mu pomogą
Mam Toyotę Celicę 7 generacji z 2001r. Silnik 1.8 benzyna z przebiegiem około 230k
Od pewnego czasu silnik zaczął brać olej. Najpierw niewiele i stopniowo co raz więcej i więcej (2 litry na 1000km)
Wiedziałem, że czeka mnie kosztowna naprawa bądź wymiana całego silnika...
Na braniu oleju się nie skończyło. W pewnym momencie pojawił się gęsty biały dym z rury wydechowej... z dnia na dzień.
Bardzo długo przymierzałem się do naprawy i rozważałem wymianę całego silnika. Podejrzewałem, że to może być uszczelka pod głowicą, do tego miałem problemy ze spalaniem oleju...
Jednym słowem... przejeb...
Zdecydowałem się jednak na remont silnika bo jak to mówią lepszy diabeł znany :)
Co się działo dalej możecie zobaczyć na filmie
Bez spojlerowania dodam, że temat przerabiałem około rok temu. Toyotę mam do dziś i jeszcze trochę pojeździ:)
Pozdrawiam i do następnego!