Cześć!
Dzisiaj chcę wam opowiedzieć o książce pt. ,, Był sobie pies " W. Bruce Cameron.
To pełna głębokich uczuć i zdumiewająca historia o oddanym psie Baileyu, który życiową misją czyni wpajanie swoim właścicielom znaczenia miłości i pogody ducha. Familijna opowieść nie bez powodu zasłużyła na ekranizację. Na dodatek pies ten odradza się w kilku wcieleniach! Miłość nie zna granic, a Bailey wie, że najważniejsze to kochać i śmiać się!
Ja poryczałam się przy tej książce z tysiąc razy i nigdy nie zapomnę tej historii, która utwierdziła mnie w przekonaniu, że psy to fantastyczne istoty.
Cześć!
Hey!
Today I want to tell you about the book Fri "There was a dog" W. Bruce Cameron.
It is full of deep feelings and an amazing story about the devoted dog Bailey, who in his life's mission makes instilling in his owners the meaning of love and cheerfulness. A family tale did not deserve the screening for a reason. In addition, this dog is reborn in several incarnations! Love knows no boundaries, and Bailey knows that the most important thing is to love and laugh!
I have borrowed this book a thousand times and I will never forget this story, which confirmed my belief that dogs are fantastic beings.
Bye!