Dokładnie, ta praca pozbawia człowieczeństwa. Na klienta patrzy się jak na cyferki, które 10. następnego miesiąca zasilą Twoje konto. Nieważne, czy emeryt/rencista, czy bezrobotny. Nieważne, czy zrozumiał, że będzie płacił - bierz Pan nawet dwa.
Miałem na celu tym postem uświadomienie wszystkich (jak pomogę chociażby jednej osobie, to jestem wygrany), że nie tylko w telemarketingu, a w całej szeroko pojętej sprzedaży jesteśmy bezwzględnie oszukiwani jak tutaj. Wiedza jest jedyną obroną przed tym procederem. Takie czasy nastały.
RE: #1 Storytelling: Praca telemarketera
You are viewing a single comment's thread from:
#1 Storytelling: Praca telemarketera