No offense taken:)
Hehe, o normalnych zasadach to czuję, że moglibyśmy sobie porozmawiać. To właśnie te normalne zasady doprowadziły do takiej patologicznej sytuacji. Uważam, że problem jest dużo poważniejszy niż zwykło się uważać, tutaj poruszam tylko aspekt związany z marnowaniem żywności, ale po prostu nasza normalna cywilizacja zażyna tę planetę. Normy więc te pozwalam sobie kontestować, w ten i parę jeszcze innych sposobów. Może są jakieś bardziej efektywne sposoby, chętnie je poznam, robię jednak co mogę według swojej wiedzy. Może się okazać, że kiedy globalna sytuacja ekologiczna nas zmusi do innych działań niż te "normalne" to już nie będzie czego zbierać. O to się trochę martwię.