Miracleman – Złota Era to kontynuacja kultowego komiksu Alana Moora z lat osiemdziesiątych. W przeciwieństwie do pierwszego tomu komiksu, nie uświadczymy tu zbyt wiele tytułowego bohatera, widzimy go raptem na kilku stronach. Jego świat poznajemy dzięki przedstawieniu jego mieszkańców (podobny zabieg Neil Gaiman zastosował w serii Sandman).
I tak spotykamy m.in. pielgrzymujących do Olimpu wyznawców Miraclemana, szpiegów zamieszkujących miasto pełne zwalczających się wrogich agentów, zrobotyzowanego Warhola, samotnego mężczyznę, uwikłanego w romans z boginią. Wszyscy oni wydają się zagubieni w tym nowym świecie, wszyscy zmagają się z poczuciem straty/braku czegoś dla nich istotnego.
Warstwa graficzna komiksu wyróżnia się mnogością technik. Sprawia to niesamowite wrażenie i po przeczytaniu tomu przejrzałem sobie go jeszcze na spokojnie, żeby przyjrzeć się lepiej rysunkom Marka Buckinghama.
Podsumowując - dla czytelników pierwszego tomu Miraclemana, Złota Era to pozycja obowiązkowa a dla tych, którzy jeszcze nie poznali tej serii polecam nadrobić oba tomy i to jak najszybciej, dopóki wydanie Mucha Comics jest wciąż dostępne na naszym rynku.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit