Leon kiedyś był biznesmenem lecz cały majątek stracił ponieważ źle zainwestował. Załamał się, potem rozpił i z dnia na dzień stał się bezdomny, gdyż komornik przejął wszystko co miał. Był jednym z tych co zgłosili się o pomoc do placówki założonej przez Zuzannę. Może nie był jednym z najlepszych ogrodników ale gdy Zuzanna opowiadała Jakubowi o nim, to trochę się z nim utożsamił. I to za jego namową Leon został zatrudniony do prowadzenia ogrodu i drobnych prac domowych. Dostawał miesięczną pensję, przez co mógł budować swe życie na nowo. Obiecał kiedyś Zuzannie że podaruje komuś zyskane od niej skrzydła i czuł że to właśnie jemu chce je przekazać.
Między Zuzą i Kubą kwitła miłość. Zuzanna miała 30 lat i nie chciała odwlekać dłużej z decyzją o powiększeniu rodziny, Jakub też tego pragnął. Po wielu staraniach, Zuzanna wciąż nie mogła zajść w ciąże. I z każdym rokiem traciła nadzieję że kiedyś zostanie mamą i robiła się coraz bardziej smutna. Jakubowi też nie było lekko i przykro mu było patrzeć jak jego żona z dnia na dzień gaśnie. Zdecydowali że w tej sytuacji, adoptowanie dziecka będzie dla nich najlepszym rozwiązaniem. A przy okazji pomogą jakiejś niewinnej istotce. Zgłosili się do specjalnego ośrodka i czekali na swoją kolej.
W pewien zimowy wieczór do okna życia trafiło kilkudniowe niemowlę. Owinięte w ciepły kocyk w który włożony był krótki list.„Przepraszam Cię córeczko, chciała bym dać Ci wszystko ale nie mam nic. Mam nadzieję że trafisz do ludzi o dobrym sercu i niczego Ci w życiu nie braknie i że mi kiedyś wybaczysz.”
Po wszystkich procedurach adopcyjnych, niemowlę zostało przyznane pod opiekę Piątkowskim i wniosło w ich życie wiele radości. Zuzanna i Jakub nadali dziewczynce imię Oliwia i pokochali jak by była ich rodzonym dzieckiem. Ich dom wypełniony był teraz mnóstwem zabawek i uroczym śmiechem dziewczynki. Kiedy miała roczek i zaczęła chodzić rodzice zorientowali się że Oliwka ma bardzo słaby wzrok i trzeba było ją bardzo pilnować, żeby nie nabiła sobie guza a była bardzo ruchliwym dzieckiem. Jakub pracował w domu więc, miał sporo czasu aby poświęcić córeczce, Zuzanna też zrezygnowała z tras koncertowych i tylko od czasu do czasu przyjmowała zaproszenia na krótki występ by nie zawieść swoich fanów. Kiedy Oliwka poszła do szkoły nosiła dość mocne okulary i kiedyś jedno z dzieci dla żartów zabrało jej okulary. A bez nich dziewczynka widziała tylko kontury i spadła ze schodów chcąc dogonić chłopca który jej je zabrał. Wprawdzie nic się nie stało prócz kilku siniaków na kolanach i łokciach. Lecz rodzice nie chcieli aby ich córeczka z słabym wzrokiem, była narażona na podobne sytuacje. Oliwkę przeniesiono do niewielkiej szkoły prywatnej i tam nikt jej już nie dokuczał. A ona uwielbiała tam chodzić i zdobywać wiedzę.
Podobno dobro dane komuś wraca do niego z dwojoną siłą. I tak się stało gdyż Zuzanna i Jakub doczekali się własnego synka Wiktora, byli bardzo wdzięczni Bogu że mają córeczkę i synka. Dzieci wniosły w ich życie dużo światła i miłości.
Byli szczęśliwą i kochającą się rodziną. A drzewo życia dorodnie zaowocowało.
Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!