od stworzenia świata
toczy się muzyczna gra
póki życie trwa
wsłuchaj się wokół
rozchodzą się odgłosy
jakby trwała walka na głosy
a ucho wyłapuje co chce
aby nie zwariowało
gdyż słuchać wszystkiego
naraz by się nie dało
a wszystko wydaje jakieś dźwięki
ta chwila ma ich na pęki
słyszę jak stukam w klawiaturę
i muchę co obok przelatuje
deszcz jak w okna zagląda
i wiatr co wyje jak trąba
jak mieszam w garnku a on bulgocze
burczy mi w brzuchu
i brzdęk naczyń
swój jak o dokładkę proszę
a po posiłku puszczanej wody
swe kroki i skrzypiące drzwi też schody
rozmowy domowników i tonacje
muzyki lecącej wibracje
ptaków śpiew i sąsiada
co uczy dzieci śpiewać tra la la la
i maszyn wszelakich odgłosy
tyle wokół się dzieje
muzyczna gra trwa
bo życie ciszą nie jest