RE: Kryzys wieku... odpowiedzialnego.

You are viewing a single comment's thread from:

Kryzys wieku... odpowiedzialnego.

in polish •  6 years ago 

Kalkulacji? Nie znam , nie używam tego w życiu, nie kalkuluje ufam sobie, robię zawsze tak jak czuje, i nie kalkuluje. Jeśli uśmiech może być kalkulacją, to raczej przemienia się w fałszywym chichot. Jeśli brakuje Ci uśmiechu to może za bardzo trzymasz się tych "stabilnych podstaw":) , które zabierają Ci radość ulotnych chwil. Ja uśmiecham się codziennie do mojej kawy i cieszę się , że mogę ją wypić, uśmiech do Siebie jest bardzo ważny, jeśli go brak możliwe, że to znak, że jest jakaś wewnętrzna nie zgoda:), trzeba z sobą pogadać, jak z przyjacielem, grunt to przyjaźń ze sobą :)to taka więź do końca, którą mało kto rozwija, szukając przyjaźni u innych zapominamy o sobie, a to ze sobą jesteśmy do końca naszych dni, więc warto siebie wspierać , pozdrawiam:)

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Wiesz, jedno to dobra mina do złej gry, a druga rzecz to może być maska, ale nie nazwałabym tego jakimś fałszywym chichotem. Chichot kojarzy mi się z zawiścią. Myślę raczej o tym, że jak czujesz się stabilnie, bezpiecznie, łatwiej zadbać Ci o uśmiech, bo jest bardziej naturalny.

Uśmiech jest z serca bezcenny , nie materialny :) nie ma nic wspólnego z stabilnością materialną, a ze stanem ducha. Nie szukam powodu do uśmiechu bo on jest, bo ja jestem istnieje i to mi wystarcza:) Wszystko się zmienia "stabilność" to pojęcie względne, ja wybieram uśmiech tu i teraz, bez pewniaków:)))