Dzisiaj odbywał się wegański stół, na który każdy mógł przyjść. Jako, że mnie częściowo takie tematy interesują, postanowiłem się zjawić. Zastanawiałem się kto realnie będzie, ale podejrzewałem, że różnego rodzaju lewicowi ludzie - nie pomyliłem się.
Sam osobiście lubię siebie widzieć w centrum, bardziej interesują mnie ludzie niż jakieś przepychanki bezpośrednie, kto jest lewakiem, a kto prawakiem. Nie prowadzi to do niczego szczególnego, a służy do skłócenia naszego narodu.
Lewaki?!?!?!
Oczywiście poszedłem zobaczyć jak to wygląda, przy okazji skonsumować dania, sam miałem parę rzeczy. Otóż wyszło na to, że lewaki to tacy sami ludzie jak normalni, chociaż bardziej prospołeczni. Oznacza to, że po prostu sami biorą udział w różnych spotkaniach dobroczynnych i zapewne też imprezowych. Tak więc dbają o stan zwierząt, interesują się ogólnie ludźmi itd.
Oczywiście też nietypowo wyglądają, kolorowe włosy itd. natomiast to tam mi nie przeszkadzało zbytnio, bo to kwestia ich gustu, jak im się podoba to dobrze.
Spodziewałem się jednak dużej ilości płci damskiej, a tak nie było. Co nie oznacza, że nie było wcale, po prostu mężczyzn było więcej. Raczej lewica jest kojarzona z kobietami, a tutaj jednak wydawało się, że więcej jest facetów.
Natomiast cały happening przeszedł w dość miłej atmosferze, pomogłem ogarnąć naczynia, pogadaliśmy chwilę i wróciłem do domu.
Dość ciekawe doświadczenie.