Postanowiłem podejść do tematu po raz kolejny, ale tym razem z ciekawym potencjalnie kursem Dr Angeli Yu. Zwykle wolimy kursy zwięzłe i szybkie, ale ten jest inny. Ma zająć 100 dni i warto się tym chwalić :P
Oczywiście Python to Złoty język, w którym wydaje się, że można zrobić wszystko. Można pisać na mikrokontrolery, a potem pisać gry, strony internetowe, aplikacje, bawić się SI itd. Jeden język do wszystkiego wydaje się być do niczego, ale może w tym szaleństwie jest metoda.
Na razie skończyłem dzień pierwszy kursu. Raczej jak ktoś pisał w jakimś języku skryptowym to da radę. Nauczyłem się paru funkcji, mam nadzieję, że na pamięć.
Co ciekawe kurs zaleca Googlowanie. Czemu? Bo będziemy mieć problemy zapewne zawsze i jeśli czegoś nie wiesz - Google. To jest normalne, chociaż spodziewamy się kursów, które będą nam wszystko na tacy dawać. Tu jest inaczej.
Nie będę raczej codziennie pisał o tym co ciekawego na kursie, bo warto go kupić, szczególnie, że kosztuje lekko ponad 40zł. Oczywiście o ile go potrzebujemy. Na razie ekscytacja jest, bo w razie czego jak opanuję Pythona to będę mógł zmienić łatwo pracę :P